Kamery live
prognoza pogody

Pokaz palenia od góry na nowotarskim rynku

7 lutego 2017 09:17

W niedzielę przed ratuszem stanęły dwie identyczne „kozy” z rurami wyprowadzającymi dym. Te najprostsze piece odegrały główne role w pokazie palenia od góry, połączonego z edukacyjną akcją. Proekologiczne działania na rynku inicjowała i organizowała grupa „Podhale bez dymu”.

Pokaz palenia od góry na nowotarskim rynku

Pierwszy raz o zaletach metody „palenia od góry” nieformalna grupa przekonywała nowotarżan przed rokiem, na dziedzińcu parafii św. Katarzyny. Teraz urządziła pokaz i prelekcję we współpracy z miejskimi służbami ochrony środowiska, ekodoradcą Sylwestrem Magierą, nowotarską OSP i dwupokoleniową rodziną kominiarzy Sikorów. Przyszła i część radnych. Były ciasteczka do poczęstowania, była gorąca herbata z imbirem, o co zadbała radna Danuta Wojdyła.

Pogadankę prowadził od kilku lat zaangażowany w propagowanie palenia od góry Jan Sięka, a w piecach dwiema metodami – z użyciem identycznej ilości tego samego opału, czyli zwykłego węgla – palił porównawczo asystujący mu Roman Olszowiec. Nim zajął się węgiel, nim można było zobaczyć i poczuć różnicę w dymie, Jan Sięka opowiadał i pokazywał na planszach, co daje bezinwestycyjna i możliwa do stosowania od zaraz metoda palenia od góry. Przestawienie się na nią to ok. 30-procentowa oszczędność paliwa, zdecydowanie większa efektywność spalania, dłużej utrzymywany komfort cieplny w domu, czystsze przewody kominowe, a przede wszystkim – znacznie czystszy dym, wolny od niedopalonych oparów smół i sadzy.

Po chwili od rozpalenia w „kozach” już można było dostrzec różnicę w kolorze i zapachu tego, co wydobywało się z rur. Przy paleniu od góry dym był jasny, niemal przezroczysty.

Naczelnik Dariusz Jabcoń i pracownicy wydziału ochrony środowiska rozdawali ulotki z rysunkami i instruktażem opisującym metodę oraz rodzaje kotłów (oczywiście bez promowania konkretnych firm). Jan Sięka zaczął od uświadomienia zgromadzonym na rynku, z czego powstaje smog i jak szybko, tanio, skutecznie można zmniejszyć rozmiary tego fatalnego dla ludzkiego zdrowia zjawiska. Zachęcał, by kupujący węgiel domagali się od właścicieli składów certyfikatów jakości opału, bo mają takie prawo. Przekonywał, że – zarówno jeśli chodzi o węgiel, jak i o drewno – trzeba używać tylko opału dobrze wysuszonego; tłumaczył, jak prawidłowo palić w różnych rodzajach kotłów.

Metoda jest co prawda możliwa do stosowania we wszystkich rodzajach pieców górnego spalania, z kaflowymi włącznie, jednak oczywiście im wyższa klasa kotła, tym większa efektywność spalania. Zainteresowani wymianą pieców pobrali od przedstawicieli magistratu ok. 30 deklaracji. Przedstawiciel kominiarskiego rodu, Łukasz Sikora, zwracał uwagę, że nagromadzone w przewodach substancje smoliste i sadza to przyczyny niebezpiecznych pożarów. Do przestrzegania zasad bezpieczeństwa i montowania czujników czadu zachęcał z kolei słuchaczy druh Krzysztof Batkiewicz z nowotarskiej OSP, która asystowała pokazowi w kilkuosobowym składzie, z wozem ustawionym pośrodku płyty.

W ekologiczność prezentowanej metody powątpiewał natomiast głośno przybyły na rynek aktywista ubrany w antysmogową maskę, Został on jednak poproszony, by nie przeszkadzał, bo czas na zadawanie pytań będzie po prelekcji. Nowotarski Alarm Smogowy zaprzecza jakoby był to jego przedstawiciel. Tego rodzaju zachowania tym trudniej zrozumieć, że uwolnienie powietrza od toksycznych i smrodliwych efektów spalania – jest wspólnym celem różnych proekologicznych ugrupowań i powinny one raczej zwierać szyki.

/asz

 

NT24TV 07.02.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również