Blisko pół tysiąca stron, okładka z piękną szatą rozkołysaną barwami jesiennej akwareli Marcina Ozorowskiego, kilkunastu autorów, wiele różnych zagadnień, które w klamrę spina jedno: Nowy Targ. Serce Podhala – jak nazwał je, witając przybyłych gości, wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek. 

Przygotowanie rocznika było tym razem dużym wyzwaniem dla zespołu, w którym zabrakło w tym roku Marcina Jagły – podczas promocji dziękowano mu za dotychczasową współpracę ufając, że to jedynie przerwa, a nie definitywny koniec “przygody z almanachem”. Rolę sekretarza redakcji przejęła po nim Anna Białowąs. Zespół redakcyjny wzbogacił się też o dwie nowe osoby: dr. hab. Macieja Raka oraz dr Barbarę Zgamę, pracowników naukowych związanych z PPWSZ. W pewnym sensie jest to zatem debiutanckie wydanie rocznika, choć kontynuujące dzieło poprzedników. 

– Cieszy to, że przybywa młodych autorów – mówiła Stanisława Trebunia-Staszel, kierująca zespołem redakcyjnym. Jednym z nich jest Maciej Fryźlewicz, autor wywiadu z Tadeuszem “Taddym” Błażusiakiem, który otwiera cały tom. Kolejne strony rocznika wypełniają opowieści o innych, wyjątkowych postaciach związanych z regionem (jak np. malarz Mieczysław Szopiński, XIX wieczny rzeźbiarz Wojciech Kułach – Leonardo da Vinci z Gliczarowa, twórca ula z Jurgowa, czy charyzmatyczny duchowny ks. Franciszek Chowaniec), podróże w głąb historii dalszej (wymarsz górali na III Powstanie Śląskie) i bliższej (temat kuśnierstwa w okresie PRL). 

Tradycyjnie już almanachową księgę otwiera poezja (swoisty dwugłos: “Budzi się Miasto” Wandy Szado-Kudasikowej i “Miasto nigdy nie zasypia” Krzysztofa Kokota), a zamyka ją Kronika Nowotarska, rejestrująca najważniejsze fakty z życia miasta w 2016 roku, gdzie szczególne miejsce zajmują uroczyste obchody jubileuszu 670-lecia lokacji Królewskiego Wolnego Miasta Nowy Targ. 

Do wydawnictwa dołączona jest płyta z zapisem wizyty kardynała Stefana Wyszyńskiego na nowotarskim rynku w sierpniu 1957 roku. Fragment nagrania można było usłyszeć również podczas promocji książki. 

Publikacja to ogromny i nieoceniony wysiłek zespołu redakcyjnego, ale również grona społeczników skupionych w Podhalańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk.

Wydarzenie uświetniły występy Miejskiego Nauczycielskiego Chóru “Gorce” pod dyrekcją Joanny Szczerby.