Kamery live
prognoza pogody

Opłata targowa uchwalona. Kupcy: “Z dwóch stron dostajemy pałą”

Wyciszenie Włącz dźwięk

Większością głosów – 11 za, 2 przeciw, 8 wstrzymujących się – nowotarscy radni podjęli dziś podczas nadzwyczajnej sesji nową uchwałę w sprawie wprowadzenia opłaty targowej, jej wysokości oraz zasad pobierania na terenie miasta Nowy Targ. Treść uchwały – poza trzema niezbędnymi poprawkami formalnymi – pozostaje niezmieniona w stosunku do tej skarżonej przez kupców w sądach administracyjnych, z grudnia 2017 roku. Niezmieniona pozostaje też stawka opłaty targowej, wynosząca 1 zł za 1 m2 powierzchni. 

Zwołanie sesji nadzwyczajnej w trybie pilnym było istotne z dwóch powodów. Pierwszym była konieczność jak najszybszego podjęcia uchwały w sprawie opłat targowych w celu przywrócenia możliwości ich poboru. Drugim – potrzeba wprowadzenia pilnych zmian w budżecie miasta i zabezpieczenia dodatkowych środków na budowę łącznika Niwa-Grel.

Przypomnijmy, że miasto utraciło możliwość poboru opłaty targowej wraz z oddaleniem skargi kasacyjnej przez Naczelny Sąd Administracyjny w dniu 16 kwietnia br. Wyrok stwierdził bowiem nieważność jednego z paragrafów zaskarżonej uchwały wraz z załącznikiem, czego powodem była usterka formalna. „Konieczne jest wyraźne wskazanie w treści uchwały kwoty stawki maksymalnej. Nie jest wystarczające zamieszczenie w uchwale ogólnego sformułowania, iż „przeliczona kwota opłaty nie może być wyższa od ustawowej maksymalnej stawki opłaty targowej” – argumentował Sąd w uzasadnieniu wyroku, przychylając się do stanowiska Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z września 2018 roku. 

-Chciałabym tutaj podkreślić, że Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził – co było przedmiotem skargi i nie zostało zakwestionowane przez sąd – to, że co do zasady rada gminy jest uprawniona do podjęcia uchwał różnicujących stawki opłat z uwzględnieniem przez siebie kryteriów – podkreślała, referując treść uchwały Barbara Kryj-Mozdyniewicz, naczelnik Wydziału Podatków i Opłat UM – Warunkiem różnicowania stawek opłaty targowej są zasady uzasadnione względami społecznymi i gospodarczymi. Ponadto w skardze podnoszona była kwestia, że nastąpiła zmiana przepisów na niekorzyść podatnika w trakcie roku podatkowego. Ten zarzut WSA uznał również za niezasadny. Należy przypomnieć, że uchwała pochodzi z grudnia 2017 roku, a moc obowiązywania miała od 1 marca 2018 roku. 

Zgodnie z uwagami sądów administracyjnych, podjętą dziś uchwałę uzupełniono zatem przede wszystkim o niezbędny zapis: „Przeliczona kwota opłaty nie może być wyższa od ustawowej maksymalnej stawki opłaty targowej w wysokości 778, 20 zł”. Dodatkowo, wprowadzono w niej jeszcze dwie kosmetyczne zmiany – skreślając zbędne słowo w jednym z paragrafów oraz aktualizując listę inkasentów, pomniejszając ją o spółkę Nowa Targowica, która wypowiedziała umowę na pobieranie inkaso opłaty targowej.

Kasacja wyroku w sprawie opłat targowych – oddalona przez NSA

Roman Kurańda: “Dostajemy pałą z jednej i z drugiej strony”

Jeszcze przed głosowaniem, przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Luberda pozwolił przedstawicielowi środowiska kupców na odczytanie oświadczenia. 

-Uchwała podjęta w grudniu 2017 roku okazała się niezgodna z prawem – rozpoczął Roman Kurańda, prezes Stowarzyszenia Kupieckiego Nowa Targowica – My kupcy z Nowego Targowicy, będziemy oczywiście żądać zwrotu nienależnie pobieranej opłaty, którą płaciliśmy od początku marca 2018 roku. Wszyscy kupcy, przez prawie 14 miesięcy. Dziś będziecie państwo podejmować nową uchwałę w tej sprawie, dlatego jesteśmy tutaj, by po raz kolejny prosić o dotrzymanie obietnicy danej nam w związku z likwidacją starej targowicy na Bereki. Obiecano nam wówczas, że opłata targowa na nowym jarmarku wynosić będzie 50 gr za metr kwadratowy, miała to być cena preferencyjna do momentu aż jarmark się ukształtuje i ruszymy z tym wszystkim. Jesteśmy dopiero na starcie – po tym fragmencie wypowiedzi, na sali rozległ się śmiech, co nie umknęło uwadze przemawiającego, jednak kontynuował swoje wystąpienie stwierdzając, że obietnicy nie dotrzymano, łamiąc ją uchwałą z grudnia 2017, podwyższającą stawki z 50 gr do 1 zł. Jeszcze przed głosowaniem żywił jednak nadzieję, że “dziś radni sobie o niej przypomną”. Powoływał się przy tym na rozmowy z “wieloma panami radnymi”. 

-Kasa miasta potrzebuje pieniędzy, więc najlepiej sięgnąć do kieszeni kupców – mówił prezes Kurańda My nie boimy się płacić tyle, co inni, tylko boimy się przyszłości, tego, co będzie za rok. Chciałbym, żebyście się państwo nad tym zastanowili. Kupcy płacą dopóki mogą płacić. My chcemy płacić, ale cenę rozsądną. Ja, stojąc u prywatnego człowieka na jego prywatnym placu muszę płacić takie pieniądze, które między mną a nim jesteśmy związani albo umową  albo fakturą. Ja nie stoję na miejskim terenie. Wy oddaliście ten teren w ręce prywatne. To tak jakby ktoś zjadł ciastko i chciał to ciastko mieć. My nie wiedzieliśmy o umowie między wami, a spółką prywatną, że wy musicie zebrać ileś tam milionów rocznie, nas to praktycznie nie dotyczyło. My byliśmy gdzieś z tyłu. My dowiadujemy się później, że trzeba wrócić do tych pieniędzy, co były na Berekach. Owszem, na Berekach było i po 8 zł, ale wiadomo jak to było brane – 2 m z przodu, 10 m z tyłu. A teraz jest tak, że przychodzi urzędnik i mierzy ten stragan, i wychodzą całkiem inne pieniądze. My chcemy płacić, nikt nie powiedział nigdy, że my nie chcemy płacić. Ja stoję w mieście 30 lat i płacę podatki jak każdy inny, tylko chcemy płacić normalne te podatki, a nie, że z dwóch stron dostajemy pałą, z jednej i drugiej strony.

Targowica bez inkasentów. Uchwała do poprawki. Nadpłaty do zwrotu?

“Czy stowarzyszenie kupców zamierza występować też do właścicieli placów o to, ażeby dotrzymali obietnicy i było 2,50 zł z m2?”- pytał burmistrz Watycha

Wystąpienie przedstawiciela środowiska kupieckiego skłoniło do zabrania głosu pana burmistrza, który odnosił się do poszczególnych punktów wypowiedzi swojego przedmówcy:

-Trzeba powiedzieć prawdę, że nie została zakwestionowana uchwała, został przez sąd zakwestionowany jeden, ale kluczowy ustęp w tej uchwale – wyjaśniał burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha Proszę nie mówić, że uchwała o podwyżkach została zakwestionowana, bo tak państwo mówicie, tak np. jest na waszych stronach internetowych, czy w gazecie targowej napisane, że “uchwała o podwyżkach”. Nie dotyczy to uchwały o podwyżkach, a bardzo technicznego zapisu, który w tym załączniku się znalazł. Trudno polemizować  i dyskutować z wyrokami sądowymi, aczkolwiek trzeba tu powiedzieć, że trudno mi się nie zgodzić w tej sytuacji z rządzącymi, że zmiany w sądownictwie są potrzebne, bo w wielu przypadkach rada podejmuje uchwały i nie kopiuje do uchwały zapisów ustawowych. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale trudno, musimy ten wyrok sądu wykonać, stąd dzisiejsza sesja.

Dalej, burmistrz odniósł się do wspomnianych przez Romana Kurańdę, obiecanych przez miasto “50 groszy na start”:

-Ja odpowiem tak: ktoś obiecał, że będzie dla kupca 2,50 zł od metra kwadratowego też na rozruch. Czy dzisiaj jest to też dotrzymane i czy stowarzyszenie kupców zamierza też do właścicieli placów występować o to, ażeby dotrzymali obietnicy i było 2,50 zł z m2 opłaty tzw. placowej? Jakie są koszty po tej stronie? – pytał burmistrz Watycha, dodając: Opłata w wysokości 1 zł to najniższa stawka, jaką udało mi się znaleźć nawet wśród uchwał w Małopolsce, które są w dzienniku urzędowym dostępne. Bardzo bym prosił nie opowiadać, że jest to faza jeszcze cały czas wstępna. Cały czas będzie można mówić, że jest lepsza lub gorsza koniunktura w zależności od rodzaju wyrobu i sytuacji gospodarczej, natomiast plac targowy został przeniesiony skutecznie, ta działalność ma się tam dobrze i jest również wspierana chociażby poprzez to, że na pozostałym obszarze miasta jest 4 zł i nigdzie nie ma takiego problemu jak cały czas właśnie tylko i wyłącznie na placu zarządzanym przez spółkę. Pan mówi, że reprezentuje pan kupców – tych kupców właśnie, zrzeszonych w stowarzyszeniu Nowa Targowica, bo pozostali, którzy często stoją na placach prywatnych, czy na terenie miasta, tę opłatę zgadzają się wnosić i nie ma z inkasem w ostatnim czasie żadnego problemu. 

Ostatecznie, uchwała została podjęta większością głosów (11 za, 2 przeciw, 8 wstrzymujących się). Przeciwko zagłosowali radni Paweł Liszka i Szymon Fatla. Oficjalnie zacznie ona obowiązywać za ok. 2 tygodnie. Teraz ma zostać jak najszybciej wysłana do sprawdzenia przez służby wojewody i przekazana do publikacji w dzienniku urzędowym Województwa Małopolskiego. Jeśli nie będzie budziła zastrzeżeń, po 14 dniach od publikacji będzie możliwy ponowny pobór opłaty targowej na terenie całego miasta. 

Jeśli chodzi o ewentualne zwroty pobieranej od marca 2018 roku, opłaty targowej wg podwyższonej stawki 1 zł, do tej pory nie wpłynął jeszcze ani jeden wniosek w tej sprawie. 

-Jeśli wpłynie, będzie przez nasze służby prawne przeanalizowany, czy po pierwsze taki zwrot będzie należny, a po drugie – w jakiej wysokości – mówi burmistrz Grzegorz Watycha Będzie to normalne postępowanie, tak jak w każdym przydatku podatkowym, stwierdzenia nadpłaty w podatku. Tak samo będzie również w tym przypadku tych wniosków o zwrot opłaty targowej, bo jest to postępowanie na podstawie przepisów ordynacji podatkowej.

W tej chwili trudno określić, którego okresu dotyczyłyby zwroty ani czy roszczenia kupców będą miały charakter indywidualnych, czy też zbiorowych wniosków. 

/os

os 25.04.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Ken 21:07 25.04.2019

Pani Naczelnik, świetne wystąpienie ! Tak trzymać :)

Zobacz również