Kamery live
prognoza pogody

Noworoczny Koncert Galowy – z najpiękniejszymi walcami

6 stycznia 2018 12:24
Wyciszenie Włącz dźwięk

Powitanie Nowego Roku wspólnie z Okriestrą Straussowską Obligato stało się już w Nowym Targu tradycją. Pełna sala melomanów przywitała rok 2018 w rytmie na 3/4, z lampką szampana i w towarzystwie nowotarskich władz. Wieczór rozpoczął się – jak każdy wielki bal – od poloneza Wojciecha Kilara z “Pana Tadeusza”, a zakończył go król wszystkich walców – “Nad pięknym, modrym Dunajem” Johanna Straussa, tworząc klimat noworocznych koncertów z Wiednia. 

Znana dobrze nowotarskiej publiczności, obchodząca w tym roku jubileusz 25-lecia Orkiestra Straussowska Obligato pod dyrekcją Jerzego Sobeńko przyjechała w tym roku z repertuarem nastawionym na prezentację najpiękniejszych walców świata. Instrumentalne wykonania słynnych, światowych dzieł w rytmie porywającym do tańca na 3/4- “Wino, kobieta i śpiew” Johanna Straussa, czy “Na wzgórzach Mandżurii” Ilji Szatrowa, uzupełniła polska klasyka – “Walc Barbary” Waldemara Kazaneckiego z filmu “Noce i dnie” i walc Wojciecha Kilara z filmu “Trędowata”. Do serii filmowych melodii dołączył fragment  ścieżki dźwiękowej z głośnego serialu “Ptaków ciernistych krzewów”, który był niespodzianką przygotowaną specjalnie dla nowotarskiej publiczności.

Instrumentalne wykonania przeplatane były ariami operowymi. W tym roku przyjechała dwójka solistów: tenor Leszek Świdziński oraz młodziutka sopranistka Julia Ponomar, zachwycająca zarówno głosem, jak i prezencją. Szczególnie długo oklaskiwane było jej wykonanie “Io ti penso amore” z towarzyszeniem pierwszego skrzypka orkiestry, Zbigniewa Kawalca “w roli” Paganiniego. 

Zarówno maestro Jerzy Sobeńko, jak i tenor Leszek Świdziński zachęcali publiczność do żywej reakcji i wspólnego śpiewania znanych szlagierów, nie obyło się bez oczekiwanego przez wszystkich momentu, w którym maestro dyrygował publicznością, a prowadząca Jolanta Suder tradycyjnie okraszała koncert szeregiem zabawnych anegdot, pomimo niedyspozycji głosowej “w stylu Louisa Armstronga”, z której potrafiła się śmiać z dużą lekkością, podobnie jak z wpadki z kolczykiem, który wpadł za dekolt (“A, wrzucimy drugi do pary”).

Ogromną wartością noworocznych koncertów Orkiestry Obligato na scenie nowotarskiego MOK jest bowiem – prócz tej artystycznej – również niezwykła, trochę familiarna już atmosfera jaka panuje między artystami, a publicznością. Obie strony wyraźnie dobrze się ze sobą czują.

– “Co się nie dośpiewa, to się dowygląda” – zareagował Leszek Świdziński na wielkie “wow”, jakim publiczność zareagowała na jego zmianę garderoby .

-“Ja nie wiem, czy solista w ogóle jest potrzebny” – powiedział z kolei Jolanta Suder, słysząc i widząc zaangażowanie publiczności we wspólny śpiew. To tylko przykłady sytuacyjnych żartów, jakie padały ze sceny. 

Wieczór zakończył się niezapomnianym wykonaniem “króla walców” – “Nad pięknym modrym Dunajem” Johanna Straussa. 

-“Postaram się stworzyć, wyczarować tu atmosferę Noworocznych Koncertów Filharmoników Wiedeńskich, tam zawsze na finał grany jest ten walc” – mówił maestro Jerzy Sobeńko. Wykonanie zabrzmiało zachwycająco, przenosząc słuchaczy nie tylko w przestrzeni, ale i czasie, i pozwoliło wczuć się w atmosferę dawnej Galicji.

 

os 06.01.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również