Kamery live
prognoza pogody

Ludźmierski odpust. – Budujmy cywilizację miłości – nawołuje arcybiskup

NOWY TARG. Wspomnienie Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny na Podhalu funkcjonuje jako święto Matki Boskiej Zielnej. Odpustowe uroczystości, które odbyły się dziś w Ludźmierskim Sanktuarium – z koncelebrowaną sumą pod przewodnictwem abpa Marka Jędraszewskiego – były godne 60. rocznicy koronacji cudami słynącej figury.

Ludźmierski odpust. – Budujmy cywilizację miłości – nawołuje arcybiskup

Ten dzień jest równocześnie rocznicą Cudu nad Wisłą, a o bohaterstwie polskiego żołnierza w obliczu bolszewickiej nawały przypominała obecność kompanii reprezentacyjnej 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa, która Matkę Bożą Ludźmierską obrała sobie za patronkę.

Godne miejsca przy arcybiskupie zajęli na wysokości polowego ołtarza księża prałaci, dziekani i księża jubilaci obchodzący 50. rocznicę święceń kapłańskich. A na uroczystą sumę – prócz tłumu wiernych z wiązankami kwiatów i ziół – przybyli reprezentanci służ mundurowych, władz powiatu, podhalańskich samorządowców, także władz ministerialnych.

Między pomnikiem św. Jana Pawła II a ołtarzem polowym stanęły poczty sztandarowe oddziałów Związku Podhalan, z delegacją górniczej „Solidarności”. Muzyczną oprawę zapewniały odpustowej uroczystości Chór „Magnificat”, zespół „Podhalanie” oraz Orkiestra OSP z Mszany Dolnej.

W spiekocie południa ratowały ludźmierskich pielgrzymów parasole, wachlarze i butelki z wodą. Wytrzymałość góralskich pocztów w „bukowych” portkach, sukiennych cuchach i kapeluszach, zaiste, była bezprzykładna… Duże grupy wiernych chroniły się w cieniu drzew, ale rzędy ławek ławki pośrodku Ogrodu Różańcowego i tak się zapełniły. Niektórych – jak góralska tradycja każe – przywiozły na odpust fasiągi, półkoski i landa z paradnie przystrojonymi końmi u dyszla. Za murami bazyliki rozłożyły się kramy z odpustowym towarem. Od wieku nie zmieniły się w tym asortymencie tylko „palone” cukierki.

Arcybiskup witany był w Ludźmierzu jak zwykle, przez małych i starszych górali, wierszowanymi życzeniami. Jego homilia głoszona podczas koncelebrowanej sumy wpisuje się w cykl mocnych kazań z politycznym kontekstem.

Wpierw jednak przypomniał Metropolita Krakowski wydarzenia sprzed 60 lat, towarzyszące uwieńczeniu cudownej figury – za zgodą Jana XXIII – papieskimi koronami. Na ten czas ówczesny  biskup krakowski, wikariusz kapitulny – Karol Wojtyła  przygotował odezwę do wiernych, którą abp Jędraszewski obszernie cytował w swojej homilii, wspominając tłum ciągnący do Sanktuarium w strugach deszczu i symboliczny incydent z pochwyconym przez krakowskiego biskupa złocistym berłem oraz słowami prymasa Stefana Wyszyńskiego o „przekazaniu władzy” przez Matkę Bożą.

 – Tu w Ludźmierzu, przed wiekami, zaczęła się na Podhalu cześć Maryi – Matki Boga i ludzi. Przychodzili oni po ducha prawdy, obowiązkowości i sumienności – mówił  arcybiskup Jędraszewski.

Ale wskazywał też na historyczny kontekst tych religijnych wydarzeń: czas „dyktatury proletariatu”, żelaznej kurtyny, sądów podporządkowanych socjalistycznej ideologii, robotniczych protestów, wypadków poznańskich, zwolnień z pracy, walki z Kościołem, rugowania religii ze szkół, poniżania tych, którzy „przeszli już na śmietnik historii”.  

 Równocześnie Kościół przygotowywał się wtedy do Millenium Chrztu Polski, a papież Jan XXIII wydał encyklikę „Pacem in terris”, która mówiła o prawie człowieka do pracy, sprawiedliwości, wolności, miłości, szacunku.

 – Rozumiemy aktualność tych słów w kontekście rewolucji neomarksistowskiej, która obejmuje różne kraje – mówił arcybiskup. – A to jest zamach na prawdę – bo mówi się że każdy ma własną prawdę. Popadamy w subiektywizm, relatywizm, tzw. narracje; zamach także na prawdę o człowieku – w postaci ideologii gender, bo kwestionuje się, że ktoś jest kobietą czy mężczyzną, negując prawa biologii czy genetyki. Prześladuje się przeciwnych tej ideologii. Mamy też do czynienia z zamachem na wolność religijną – jedni chcą usunąć religię ze szkół, inni domagają się „opiłowania katolików”. Byliśmy niedawno świadkami ataków uderzających w samą świętość „najwspanialszego z roku Polaków” – i to na podstawie esbeckich dokumentów. Mamy do czynienia z zamachem na prawdę o grzechu. (…) Totalitaryzm – w imię wolności – chce walczyć z prawdą Ewangelii, podważać to, czym żyjemy. (…) Tymczasem mamy prawo do miłości do prawdy – w świecie, w którym kłamstwem próbuje się budować sukcesy polityczne. Gdy wydarzył się Cud nad Wisła – byliśmy sami, ale polski naród był na klęczkach: na Jasnej Gorze, w Warszawie, w wielu kościołach. Ludzie różnych orientacji potrafili się zjednoczyć, a polskie wojsko miało wspaniałych dowódców, dzielnych żołnierzy, heroicznych kapelanów. Polski naród, będąc sam, ale wierny Bogu – zwyciężył. Stąd nasza dzisiejsza wielka modlitwa – abyśmy w nowych odsłonach dziejowych umieli domagać się prawdy i żyć w prawdzie. Abyśmy umieli żyć w wolności, a nie oddając innym w ręce sprawy suwerenności i wolności. Abyśmy umieli żyć w duchu szacunku, a nie inwektyw i kłamstw. Abyśmy w sobie i wokół siebie, za przyczyną Maryi, budowali tu na ziemi prawdziwą cywilizację miłości.

Jubileuszową homilię metropolity wierni zgromadzeni przed ołtarzem polowym nagrodzili oklaskami.

(asz)

Fot. Paweł Kos

 

 

 

Anna Szopińska 15.08.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Były katolik 19:53 15.08.2023

Ten co za każdym razie atakuje innych teraz mówi że miłości....kosciol sam się niszczy i to widać na każdym.kroku

Zobacz również