List dziecka do nowotarskich przedsiębiorców
Edukacja ekologiczna odnosi skutek - już nawet dzieci zauważają potrzebę zmiany i dotarcia do sumienia naszych lokalnych przedsiębiorców. "Panie Kuśnierzu, Panie Garbarzu, Panie Sklepikarzu, nie trujcie nas! Nie zasługujemy na to" - napisał w swoim liście 11-letni Krystian z Nowego Targu. Jego pełną treść zamieszczamy poniżej.

Drodzy Nowotarscy Przedsiębiorcy,
Piszę do Was, ponieważ niszczycie moje zdrowie. Mama mówi, że nie możemy otworzyć okna nawet jak jest upał, ponieważ moja 2 – letnia siostra Ania strasznie od tego kaszle. Tata mówi, że to dymiąca piekarnia jest powodem. Jutro musimy znowu iść z nią do lekarza. Wieczorem nie możemy bawić się w ogrodzie bo tata mówi, że garbarnia zaczęła dymić.
A jak jedziemy autem to mama wyłącza nawiew z zewnątrz bo znowu ktoś wrzucił do pieca jakieś śmieci i zadymiło całą ulicę. Była dziś u nas sąsiadka i podsłuchałem jak mówiła, że sklep obok znowu spalał całą noc plastikowe śmieci bo strasznie śmierdziało nawet w ich mieszkaniu.
Panie Kuśnierzu, Panie Garbarzu, Panie Sklepikarzu, nie trujcie nas! Nie zasługujemy na to. Pani w szkole nam mówiła, że to przez Wasze kopcące kominy Nowy Targ jest na pierwszych miejscach rankingu zatrucia toksycznym benzoapirenem. To tak jakbym wypalił kilkanaście papierosów dziennie, a przecież ja mam dopiero 11 lat.
Tata mówi, że wystarczy zmodernizować instalacje, nie wrzucać do pieców odpadów i być najzwyczajniej w świecie uczciwym i odpowiedzialnym człowiekiem. Proszę Was nie bądźcie dla nas bezwzględni.
Z poważaniem,
Krystian z Nowego Targu
Komentarze