SP nr 1 – z tablicą pamięci mjr Stanisława Mroszczaka
Tablica z brązu na frontowej ścianie Szkoły Podstawowej Nr 1 będzie odtąd przypominać postać zmarłego w ubiegłym roku majora Stanisława Mroszczaka, uczestnika kampanii libijskiej i obrońcy Tobruku, żołnierza Brygady Karpackiej. To upamiętnienie wpisało się w kulminację miejskich obchodów 100-lecia Niepodległości.
Nim goście uroczystości przeszli przed budynek szkoły, ilustrowana zdjęciami z lat wojny projekcja w sali gimnastycznej przypomniała losy karpatczyka i tobrukczyka z Nowego Targu rodem. Pani dyrektor Elżbieta Jankowska wręczyła upominki z podziękowaniami tym, którzy przyczynili się do ufundowania tablicy: burmistrzowi Grzegorzowi Watysze, przewodniczącemu Rady Miasta Andrzejowi Rajskiemu, radnemu Janowi Łapsie jako przyjacielowi Szkoły i Arkadiuszowi Guzikowi – inicjatorowi całej sprawy. O mundurową oprawę postarał się miejscowy oddział Światowego Związku Żołnierzy AK wraz z Grupą Rekonstrukcji Historycznych „Błyskawica”.
Na odsłonięciu tablicy, którą poświęcił ks. proboszcz Zbigniew Płachta, nie brakło rodziny majora Mroszczaka. Po złożeniu kwiatów, w ogórku przed Szkołą posadzono dwa dęby, a w tym sadzeniu dzielnie uczestniczyła prawnuczka Adrianna.
Nowotarska „jedynka” to miejsce, w którym odbyło się wiele spotkań młodzieży z majorem Mroszczakiem. Dzielił się na nich wspomnieniami ze swojej wyjątkowo długiej żołnierskiej drogi i walk, które stoczył w szeregach Karpackiej Brygady.
Major Stanisław Mroszczak – zmarły w 2017 roku, w 97. Roku życia, to jeden z 19-latków, którzy po wybuchu II wojny uciekali przez zieloną granicę, by dostać się do polskiego wojska. Droga jego 26-osobowej grupy wiodła przez Słowację na Węgry, do Budapesztu, następnie przez Jugosławię do Syrii i Palestyny. Został przydzielony do artylerii jako celowniczy w załodze obsługującej działo. Kampania libijska wypełniła 3 lata jego życia. Pod Tobrukiem walczył w I Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich pod dowództwem gen. Stanisława Kopańskiego. Przeżył ten okres w przeświadczeniu, że „wszędzie, gdzie najgorzej, wysyłają Polaków”. Pamiątką na resztę życia po obronie twierdzy Tobruk była rana w nodze. Po nieudanej próbie zostania pilotem w brytyjskich siłach powietrznych, uczestniczył w działaniach polskich sił zbrojnych na Zachodzie. Do Polski wrócił w 1947 r., już z żoną – Stanisławą Czerniawską spod Białegostoku i półtoraroczną córeczką.
Po wojnie 10 razy meldował się na UB, siedział w areszcie bezpieki przy ul. św. Katarzyny, oprawcy zabrali mu 4 angielskie odznaczenia.
Stanisław Mroszczak był odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Czyny Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Medalem „Pro Patria”, Medalem „Pro Memoria” oraz innymi odznaczeniami polskimi i brytyjskimi.
/asz
fot. os
Komentarze