Zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom zakopiańskiego święta skoków narciarskich wymagało od policjantów i wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo maksymalnej mobilizacji i zaangażowania. W zawodach rozgrywanych pod Giewontem od lat uczestniczą najlepsi skoczkowie świata, a impreza przyciąga licznych sympatyków tej dyscypliny sportowej. Niestety, tym razem trybuny Wielkiej Krokwi były dla nich zamknięte z uwagi na obowiązujące obostrzenia. Nieliczni kibice skoki oglądali z oddali.

Z wyjątkiem piątkowych treningów i kwalifikacji, w każdy dzień zabezpieczenia imprezy zaangażowanych było ponad dwustu funkcjonariuszy z garnizonu małopolskiego. Policjanci zabezpieczali drogi dojazdowe, dbali o porządek i bezpieczeństwo w rejonie rozgrywania zawodów. Nie odnotowano żadnych incydentów w związku z imprezą.

Praca policjantów skupiała się również na tonowaniu nastrojów osób, które przesadziły z napojami rozgrzewającymi i zbyt ekspresyjnie wyrażały swoje emocje po zawodach sportowych. Policjanci musieli również podawać komunikaty głosowe nawołujące osoby do zachowania dystansu i rozejścia się. Ostatecznie, w miniony weekend małopolscy policjanci wylegitymowali 491 osób i nałożyli 104 mandaty karne, porządkowe i za brak maseczek. Ukarano sprawców odpalenia rac, zatrzymano dwóch poszukiwanych oraz dwie osoby posiadające narkotyki. Były to drobne incydenty, jednak biorąc pod uwagę skalę tych wydarzeń należy uznać ostatnie dni za spokojne.