Kamery live
prognoza pogody

Nowotarski szpital coraz bardziej zaangażowany w walkę z COVID19

29 listopada 2021 20:49

Pogarsza się sytuacja pandemiczna na Podhalu – każdy tydzień przynosi większy wzrost liczby zachorowań na COVID19 i osób, które wymagają hospitalizacji i specjalistycznego leczenia. W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu obecnie działa już 96 łóżek covidowych. I z tego względu szpital musiał już teraz zawiesić sporą część tzw. planowych przyjęć i zabiegów operacyjnych. Nadal jednak normalnie działa Szpitalny Oddział Ratunkowy i obsługujący go Oddział Wewnętrzny co jest bardzo ważne dla całego regionu. Obecnie bowiem ze względu na sytuację pandemiczną podobne oddziały w Zakopanem i w Suchej już zostały zawieszone. Dyrekcja nowotarskiego szpitala i lekarze z niepokojem obserwują rozwój sytuacji bowiem konieczność zamknięcia Oddziału Wewnętrznego oznaczałaby, że działające na Podhalu SOR nie miałyby gdzie wysyłać pacjentów wymagających hospitalizacji.

Nowotarski szpital coraz bardziej zaangażowany w walkę z COVID19

Rozpędza się IV fala pandemii

Trwająca właśnie IV fala pandemii to ogromne wyzwanie przed służbą zdrowia. I chodzi nie tylko o odpowiednią ilość łóżek covidowych, ale i zapewnienie pomocy medycznej wszystkim innym pacjentom. COVID19 nie spowodował bowiem, że inne choroby nagle zniknęły – cały czas do szpitali zgłaszają się osoby np. z poważnymi chorobami czy stanami kardiologicznymi wymagającymi natychmiastowej interwencji medycznej. Codziennie na Szpitalne Oddziały Ratunkowe trafiają też przecież osoby z nagłymi zagrożeniami zdrowia i życia, które po udzieleniu pierwszej pomocy muszą być dalej leczone szpitalnie.

– Znajdujemy się w naprawdę bardzo ciężkiej sytuacji — mówi Marek Wierzba, dyrektor nowotarskiego szpitala. – Zarówno u nas jak i w szpitalu w Zakopanem działają oddziały covidowe, który szybko się zapełniają. U nas na dostępne 96 łóżek, zajętych jest już 62. Widzi to Wojewoda Małopolski, który musi działać z wyprzedzeniem i zaplanować kolejne zmiany w placówkach medycznych na Podhalu. Z drugiej strony jednak dla nas taka ilość łóżek covidowych to już praktycznie maksimum. Już teraz ciężko nam zapewnić takiej liczbie chorych odpowiednią ilość personelu medycznego. Dodatkowo dalsze zwiększanie liczby łóżek covidowych uderzy w końcu w Oddział Wewnętrzny który trzeba będzie zamknąć. A to sparaliżuje prace Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych nie tylko u nas, ale i w Zakopanem czy w Suchej Beskidzkiej skąd już teraz przysyłani są do nas pacjenci.

Pomoc medyczną trzeba zapewnić każdemu pacjentowi

Dyrekcje szpitali i lekarze wyciągnęli wnioski z wcześniejszych fali pandemii i wiedzą, że prócz pomocy dla osób zmagających się z COVID19 jest zapewnienie pomocy innym chorym. Mimo nadzwyczajnej sytuacji specjalistyczna pomoc medyczna w możliwym zakresie musi być cały czas udzielana każdemu pacjentowi. W przeciwnym wypadku naraża się zdrowie i życie osób, które walczą z chorobami np. kardiologicznymi czy onkologicznymi.

– Tutaj trzeba zrozumieć, że na Oddział Chorób Wewnętrznych nie przyjmuje się ludzi na zaplanowane operacje tylko też takich, którzy ulegają nagłym wypadkom czy atakom choroby — mówi w rozmowie z nami dyrektor nowotarskiego szpitala Marek Wierzba. – Jestem po dramatycznych rozmowach z lekarzami i personelem medycznym, którzy mówią mi, że nie wyobrażają sobie pracy w sytuacji, gdy Oddział Wewnętrzny zostanie zamknięty. Wtedy przecież sens traci działanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który cały czas przyjmuje sporą liczbę pacjentów. Lekarze chcą leczyć ludzi w każdej sytuacji i ja to rozumiem. Z drugiej strony rozumiem też podejście wojewody, który przy rozpędzającej się czwartej fali pandemii też chce mieć pewność, że chorych na koronawirusa będzie, gdzie położyć.

Wiele ludzi choruje w domu, ale…

Nowotarski szpital szuka więc złotego środka i liczy, że liczba chorych w regionie przestanie tak szybko rosnąć.

– Wiadomo, że bardzo pomogłoby nam, gdyby więcej okolicznych mieszkańców poszło się zaszczepić. Takie osoby w dużej części przechodzą zakażenie koronawirusem łagodniej — mówi Wierzba. – Obecnie, każdego dnia w naszym szpitalu testujemy około 170 osób i zawsze ok. 50 proc. z nich jest zakażonych. Dobra wiadomość jest taka, że z tej liczby tylko kilka osób kierowanych jest na oddział covidowy. Reszta może z powodzeniem odbywać kwarantannę w domu. Chodzi jednak o to, by ten napływ do szpitala jeszcze ograniczyć — dodaje dyrektor nowotarskiej placówki.

Słabe wskaźniki szczepień
Obecnie poziom zaszczepienia w powiecie nowotarskim waha się od 77,9 proc. w gminie Szczawnica do 23,3 w gminie Czarny Dunajec. W sąsiednim powiecie tatrzańskim najwięcej zaszczepionych jest w Zakopanem (48,8 proc.) a najmniej w gm. Biały Dunajec – 26 proc. 

 

os 29.11.2021
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również