Rozpoczyna się ostatni tydzień ferii
Trwa wymiana turnusów. Na „Zakopiance” tradycyjnie tworzą się korki. Z Nowego Targu do Krakowa postoicie w zatorach trzy godziny, z Zakopanego natomiast – prawie pięć.

Podhale szykuje się na ostatni już w tym roku przyjazd “feryjnych” turystów. W ubiegły weekend pożegnaliśmy swoje wolne skończyli m.in. Warszawiacy, teraz na głównych arteriach można spotkać kierowców z województwa lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Część z nich właśnie do nas przyjeżdża, aby wypocząć, inni – wracają do domu.
To naturalnie tworzy kilkukilometrowe zatory w Klikuszowej, Skomielnej Białej, Poroninie czy Białce Tatrzańskiej. Również w Nowym Targu można natrafić na korek – taki tworzy się u końca dwupasmówki w kierunku Rabki-Zdroju oraz na Niwie. Podróż ze Stolicy Podhala do uzdrowiska zajmuje obecnie minimum półtorej godziny! W drugą stronę jest „nieco lepiej”, bo ponad godzinę.
Nie znajdziecie również szybkiej alternatywy w lokalnych drogach. W miejscowościach takich jak Lasek, Pyzówka, Sieniawa, Ludźmierz, a nawet w odległym nieco Dziale trwa wzmożony ruch turystyczny. Podróż przez te miejscowości zajmie wam tyle samu czasu co jadąc „Zakopianką”.
Droga do Krakowa z Nowego Targu wynosi obecnie trzy godziny. Z Zakopanego jest to już prawie pięć godzin. W drugą stronę jest podobnie.
Duże korki tworzą się też w kierunku Białki Tatrzańskiej. Siedemnastokilometrowy odcinek pomiędzy miastem a kurortem turystycznym zajmie wam niemal godzinę. Z kolei z Nowego Targu do Zakopanego – jak i w drugą stronę – to podróż ponad półtorej godzinna.
Chętni na spędzenie weekendu w Zakopanem i okolicach powinni skorzystać z dróg wojewódzkich nr 957 i 958, czyli przez Czarny Dunajec i Kościelisko. Jest też alternatywa w postaci kolei. Niemal co godzinę można skorzystać z wahadła Podhalańskiej Kolei Regionalnej. Podróż pociągiem ze Stolicy Podhala do Stolicy Polskich Tatr zajmie wam około 24 minut, natomiast koszt biletu to zaledwie 4 złote.
/ps/
Komentarze