Włącz dźwięk

Cykl wydarzeń podsumowujących II etap budowy Szlaku wokół Tatr rozpoczęła czwartkowa konferencja w głównej siedzibie Ośrodka Współpracy Polsko-Słowackiej w Nowym Targu. 

-Pokazaliśmy efekty projektu. Mieliśmy na tej konferencji przedstawiciela Ministerstwa Turystyki, który mówił, jak można kształtować produkty turystyczne na bazie takich powstających atrakcji, jak szlaki rowerowe. Mieliśmy również przedstawicielkę Urzędu Marszałkowskiego, która mówiła o sieci tras Velo Małopolska, które się równocześnie budują i z którymi łączy się Szlak wokół Tatr. Był też przedstawiciel Kraju Żylińskiego na Słowacji, który mówił o tym, jak turystyka rowerowa rozbudowuje się na Słowacji – opowiada Agnieszka Pyzowska, dyrektor Europejskiego Ugrupowania Współpracy Transgranicznej Tatry.

W piątek, 26 kwietnia odbyło się z kolei spotkanie z miłośnikami dwóch kółek oraz uczestnikami konkursu fotograficznego dla amatorów, połączone z wręczeniem nagród i wyróżnień. Konkurs organizowany był jesienią ubiegłego roku, a na bazie nadesłanych zdjęć powstał kalendarz. Zorganizowane w hotelu Casa wydarzenie uświetnione zostało obecnością gościa specjalnego – blogera Szymona Nitki, specjalizującego się w zakresie tematyki turystyki rowerowej. 

-Mam nadzieję, że w kolejnej perspektywie finansowej ten szlak będzie obudowany o różnego rodzaju atrakcje, żeby ten produkt turystyczny w skali, można powiedzieć, europejskiej, stawał się coraz bardziej atrakcyjny – mówi Michał Stawarski, dyrektor Związku Euroregion “Tatry” – Mamy infrastrukturę, teraz musimy pójść bardziej w promocję i wypromować ten produkt na arenie międzynarodowej. Tatry to najpiękniejsze góry Karpat zachodnich. Nie ma drugiego takiego szlaku ,to jest strzał w dziesiątkę, trzeba go tylko wypromować. 

Podsumowanie projektu nie mogło obejść się bez rajdów i wycieczek rowerowych, jakie odbyły się na trasie Spiska Bela-Kieżmark, w Trstenie oraz w rejonie Nowego Targu. Zaplanowany na niedzielę Gwiaździsty Rajd Rowerowy oraz wieńczący go Piknik Rowerowy na Ranczo Lot, z uwagi na fatalną pogodę, nie zgromadził zbyt wielu uczestników, jednak na każdej z czterech tras, biegnących z czterech różnych kierunków, znaleźli się śmiałkowie chętni, by ją pokonać, pomimo rzęsistego deszczu. Rowerzyści mieli do wyboru trasy z Parku Miejskiego, Rogoźnika, Czarnego Dunajca lub Łapsz Niżnych. Na mecie czekało na nich gorące powitanie, posiłek i napoje, dyplomy i upominki, a także animacje prowadzone przez rowerową grupę cyrkową z Bielska-Białej. 

Mimo deszczu, wśród uczestników nie brakło ani dzieci, ani eleganckich panów w strojach retro, ani turystów z tak odległych zakątków Polski, jak Suwałki.

/os