W postępowaniu przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym miasto reprezentowała prawnicza siła z zewnątrz i od tego ustanowionego przez Radę pełnomocnika burmistrz Grzegorz Watycha zasięgał informacji o dokładnej treści sentencji wyroku, zanim magistrat otrzyma go wraz z uzasadnieniem.

– Pełnomocnik wniósł o uzasadnienie tego wyroku i po otrzymaniu uzasadnienia na piśmie zostanie złożony wniosek kasacyjny do Naczelnego Sądu Administracyjnego – zapowiada gospodarz miasta. – Nawet jednak z ustnego uzasadnienia, wygłoszonego podczas rozprawy, wynika, że jest to usterka formalna, w tym momencie wskazana przez sąd, a dotycząca tego, czego nawet Naczelny Sąd Administracyjny podczas rozprawy dwa lata temu nie kwestionował. A co meritum sprawy – że podwyżka opłaty targowej została wprowadzona w sposób niezgodny z prawem – zarzuty kupców zostały oddalone.

W pierwszej instancji – kupcy górą

Dodajmy, że tę wcześniejszą sprawę, dwa lata temu, założył właściciel targowiska przy ul. Ludźmierskiej, a zakończyła się ona orzeczeniem potwierdzającym, że miasto ma prawo do różnicowania stawek opłat targowych na swoim terenie.

Teraz – zdaniem pełnomocnika i burmistrza – usterka formalna nie rzutuje w żaden sposób na legalność i prawidłowość podjętej uchwały, zatem nadal ona obowiązuje. Natomiast kwestia, którą sąd wskazał, jest uregulowana w akcie wyższego rzędu, w ustawie. I nie ma takiej praktyki w samorządzie – a Rada przygotowuje przecież wiele uchwał – by kopiować do ich treści sformułowania z ustaw.

Na arbitralne rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego trzeba będzie jeszcze poczekać, co oznacza, że sądowy spór przeciągnie się na kolejną kadencję samorządu.

(asz)