W konferencji, prócz gospodarza Gminy Szaflary, wójta Rafała Szkaradzińskiego udział wzięli podhalańscy parlamentarzyści: posłanka Anna Paluch, poseł Edward Siarka i senator Jan Hamerski, burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha, prezes Zarządu WFOŚiGW w Krakowie Małgorzata Mrugała, prezes Geotermii Podhalańskiej Wojciech Ignacok, prezes MPEC w Nowym Targu Grzegorz Ratter oraz Prezes Rady Gminy Szaflary Stanisław Wąsik. Skład był niemal identyczny jak przed rokiem, kiedy w siedzibie Geotermii w Zakopanem podpisywano porozumienie o współpracy. 

– Przez lata były jałowe dyskusje, teraz mamy konkretne daty, terminy – mówił poseł Edward Siarka.

A są to: 2019 – wykonanie odwiertu; jesień 2019 – zawiązanie spółki Geotermia Nowotarska, I-VI 2020 – próbna eksploatacja, 2020/2021 – budowa głównej magistrali. 

– Siedzimy w Polsce na gorącym piecu i trzeba się do niego podłączyć – przytaczała słowa ministra środowiska posłanka Anna Paluch przypominając, że rozwój geotermii na Podhalu jest jednym z elementów rządowego programu, który na OZE przeznaczył łącznie aż 5 mld złotych. 

Senator Hamerski zwrócił uwagę na imponująco krótki okres czasu pomiędzy pierwszym spotkaniem dotyczącym rozwoju geotermii na Podhalu (w marcu 2016), a realnym krokiem ku realizacji tych planów. 

– O możliwości korzystania przez Nowy Targ z ciepła geotermalnego mówiło się przynajmniej od 20 lat, natomiast w poprzednich kadencjach było to kontestowane – że się nie opłaca, że nigdy do tego nie dojdzie, że będzie to oznaczać drastyczne podwyżki cen ciepła dla końcowego odbiorcy. Dzisiaj dzięki tej współpracy, można nawet powiedzieć: koalicji, którą tutaj mamy za tym stołem, dzięki wspólnym działaniom i temu, że wreszcie postawiono na rodzime źródła ciepła, które są u nas, możemy już mówić o tym, że faktycznie geotermia do Nowego Targu dojdzie i nie będzie to związane z podwyżkami cen ciepła. – zapewniał burmistrz Grzegorz Watycha zwracając uwagę na to, że nowotarski MPEC obniżył nieznacznie ceny ciepła mimo ostatnich podwyżek cen węgla na światowym rynku. – Ceny węgla idą w górę, więc tym bardziej powinniśmy uniezależniać się od koniunktury światowej i stawiać na nasze bogactwo naturalne. Dzięki wsparciu ze strony rządu możemy realnie nakreślać plan na to, żeby ta woda geotermalna do Nowego Targu doszła. 

– Przeciętny mieszkaniec Nowego Targu myśli, że geotermia oznacza drastyczne podwyżki  ciepła. Przed nami tytaniczna praca polegająca na obaleniu mitów, na tym, by przekonać ludzi, że geotermia to szansa na to, by w Nowym Targu oddychać świeżym powietrzem, a nie coś strasznego, co może przytrafić się Nowemu Targowi – kontynuował temat prezes MPEC Grzegorz Ratter.

– Wiemy o tym, że mieszkańców nie przekonamy ekologią, że trzeba ich przekonać ekonomią – mówił z kolei wójt Gminy Szaflary Rafał Szkaradziński, a prezes Geotermii Podhalańskiej Wojciech Ignacok przypomniał rok 1997, kiedy Nowy Targ miał szansę na podłączenie się do geotermalnego ciepła, z której nie skorzystał. Mimo braku sieci ciepłowniczej, którą posiada Nowy Targ, zaryzykowało wtedy Zakopane i dziś na tym zyskuje. 

– Obecnie ciepło jest droższe w Nowym Targu, niż w Zakopanem – powiedział prezes Ignacok. – Jesteśmy uniezależnieni od czynników zewnętrznych, również od warunków pogodowych. 

Pani Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Małgorzata Mrugała zapewniła, że o ile dotację na sam odwiert gmina otrzymała od NFOŚ i GW, fundusz wojewódzki z pewnością zaangażuje się w rozwój sieci ciepłowniczej w kierunku Nowego Targu. Koszt budowy magistrali szacowany jest na ok 15 mln złotych. 

Niezależnie od tego, nowotarski MPEC intensywnie działa nad rozbudową sieci ciepłowniczej w centrum miasta tak, by zasięgiem obejmowała również domy prywatne. Tym samym da to szansę również mieszkańcom prywatnych posesji na korzystanie z geotermalnego ciepła w nie tak już odległej przyszłości.

/os