Restauracje z Podhala dołączyły się do pozwu zbiorowego
W Sądzie Okręgowym w Warszawie został złożony w poniedziałek 8 listopada długo zapowiadany proces zbiorowy z jakim przeciwko Państwu Polskiemu wystąpili polscy restauratorzy. Odszkodowania za (ich zdaniem) nielegalny lockdown wprowadzony kilkukrotnie w 2020 i 2021 r. – domaga się 279 podmiotów gospodarczych prowadzących łącznie 385 lokali gastronomicznych. Jak ustalił portal NowyTarg24.tv, wśród nich są przynajmniej dwaj restauratorzy z Podhala.
– Pozew dotyczy niezgodnego z prawem działania i zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii COVID-19 – tłumaczą Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej. – Oświadczenia do pozwu złożyło 279 podmiotów gospodarczych prowadzących łącznie 385 lokali gastronomicznych. Łączne szkody tych 279 przedsiębiorców szacowane są na ponad 211 mln zł. W kolejnych dniach do pozwu dołączy 21 firm, których dokumenty są jeszcze przez nas analizowane. Do pozwu złożonego w sądzie mogą się w dalszym ciągu dołączać za pośrednictwem IGGP inni poszkodowani przedsiębiorcy gastronomiczni.
Wiadomo, że wśród już obecnych firm, które podpisały się pod pozwem zbiorowym są dwie restauracje z Podhala. Taką informację przekazał naszemu portalowi koordynator regionalny IGGP Oskar Jach.
W powiecie tatrzańskim i nowotarskim działa kilkaset punktów gastronomicznych. Większość była zamknięta w trakcie kolejnych lockdownów branży gastronomicznej. Były jednak lokale (w Zakopanem, Nowym Targu, Białce, Bukowinie Tatrzańskiej czy Czarnym Dunajcu), które otworzyły się i normalnie przyjmowały u siebie klientów. Na wszystkie z nich Sanepid nałożył kary. Większość z nich została umorzona przed sądem.
Komentarze