Takie interwencje zdarzają się bardzo rzadko, ale jak widać można zatrzymać troje nietrzeźwych kierujących i to poruszających się jednym samochodem. Tak też się stało w miniony piątek wieczorem na zakopiańskiej Olczy. Policjanci zostali wezwani na interwencję, ponieważ na drodze nagle bez powodu zatrzymało się osobowe audi tamując ruch dla innych kierowców. Jak relacjonowali świadkowie wysiadł z niego kierowca i pasażerka, po czym zamienili się miejscami. Jednak auto daleko nie odjechało. Po Przebyciu kilkuset metrów kobieta znów zatrzymała pojazd na środku drogi i ustąpiła miejsca najmłodszemu trzeciemu kierowcy, który nawracając na jezdni spowodował kolizję.
Policjanci dokonując kontroli stanu trzeźwości ustalili, że pierwszy kierowca tj. 39-latek z powiatu tatrzańskiego kierował mając w organizmie 3.5 promila alkoholu. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane. Kobieta 36-latka również z powiatu tatrzańskiego kierowała mając w organizmie 3.8 promila alkoholu, lecz już wcześniej za to samo przestępstwo straciła prawo jazdy. Natomiast najmłodszy z kierowców 26-latek nigdy nie zrobił prawa jazdy za to postanowił kierować mając w organizmie 2.8 promila alkoholu. Pojazd odholowano, a troje kierowców powrót do domu kontynuowało pieszo.
W niedzielę wieczorem policjanci z Bukowiny Tatrzańskiej ujęli nietrzeźwego kierowcę ciągnika rolniczego. 31-latek z powiatu tatrzańskiego kierował mając w organizmie 3.1 promila alkoholu.
Przypominamy, że za jazdę po alkoholu grozi kara do dwóch lat więzienia, a recydywiście do lat 5!
Komentarze