Kamery live
prognoza pogody

Tysiąc mieszkań na terenie po nowotarskiej mleczarni? Inwestor przekonuje do pomysłu na osiedle

NOWY TARG. Na Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i rozwoju Rady Miasta krakowscy architekci przedstawiali nieco już zmodyfikowaną koncepcję stworzenia nowoczesnego osiedla mieszkaniowego na 6 hektarach gruntu po nowotarskiej mleczarni. Niespełna dwa lata temu miejscowemu przedsiębiorcy sprzedała go Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Radomsko.

Tysiąc mieszkań na terenie po nowotarskiej mleczarni? Inwestor przekonuje do pomysłu na osiedle

Przy prezentowanym już wcześniej pomyśle na osiedle obstaje właściciel terenu i inwestor w jednej osobie – Stanisław Fic. Miałyby go tworzyć bloki o wysokości 16 metrów, z łącznie tysiącem niewielkich, łatwych w utrzymaniu i ładnie wykończonych mieszkań – o powierzchni 50 metrów kwadratowych każde. Atutem osiedla, które nie powinno stać się tylko „noclegownią”, ma być zaplecze usługowe: sklep, przedszkole. Atuty takiej lokalizacji to dostępność komunikacyjna, widoki na Tatry i Gorce, mała odległość od centrum miasta.

Natomiast jedyną, ale poważną niedogodnością jest sąsiedztwo regionalnej instalacji przetwarzania odpadów firmy FCC, czyli Podhalańskiego Parku Recyklingu, działającego na gruntach miasta i gmin Podhala, które kiedyś tworzyły Związek. Wynikające z tego sąsiedztwa obawy podnosili radni, wskazując na oddziaływanie zapachowe instalacji. Zwracali też uwagę na zbyt małą powierzchnię przewidzianą w aktualnej koncepcji pod miejsca postojowe.

Inwestora natomiast pytali, dlaczego zmienił zamysł przeznaczenia terenu, na którym wcześniej zamierzał reaktywować produkcję mleczarską z nastawieniem na ekologiczne wyroby.

Stanisław Fic tłumaczył, że skłoniła do tego sytuacja braku rąk do pracy, której doświadcza już jako szef firmy FicPol. Natomiast wciąż utrzymuje się duży popyt na mieszkania w Nowym Targu. Starając się 6-hektarowy obszar efektywnie zagospodarować, właściciel prowadzi tymczasem rozbiórki obiektów. Rozpoczął od budynków, gdzie znajdowały się kiedyś mieszkania służbowe, ponieważ te obiekty – nie spełniając żadnych standardów ani wymogów – nie nadawały się już do zasiedlenia.

By jednak w ogóle myśleć o budowie nowoczesnego, funkcjonalnego osiedla, trzeba by w miejscowym Studium kierunków i uwarunkowań rozwoju przestrzennego zmienić przeznaczenie terenu: z przemysłowego (jak jest dzisiaj) na mieszkalno-usługowy. Tę poważną zmianę musiałaby zainicjować Rada Miasta, licząc się też z konsekwencjami.

Dojdzie bowiem wtedy do kolizji dzisiejszej funkcji tego obszaru i planów rozwojowych firmy FCC z nową rolą.

– Nikt nie będzie ukrywał, w jakim sąsiedztwie lokalizujemy osiedle – zapewniał projektant Paweł Zieliński z krakowskiej firmy MOFO Architekci. – Od mieszkańców będzie zależało, czy zdecydują się znosić niedogodności uzależnione np. od kierunku wiatru. Poza tym już w tej chwili teren nie do końca jest przemysłowy – droga dzieli go od zabudowy mieszkaniowo-usługowej, a obok są ogródki działkowe. A to, żeby rewitalizować przemysłowe tereny, jest na wskroś współczesnym działaniem.

– Osiedle może być zaporą dla powiększania areału regionalnej instalacji – potwierdzał przewodniczący Komisji Finansów, Jacenty Rajski.

Jeszcze dalej poszedł radny Paweł Liszka, proponując, by burmistrz podjął rozmowy z radami podhalańskich gmin, wspólnie zastanawiając się, gdzie można przenieść Podhalański Park Recyklingu i odblokować tym samym dla innych celów piękny obszar.

W tej sytuacji wszyscy przystali na sugestię przewodniczącego Rady Miasta, Grzegorza Luberdy, by przed podjęciem decyzji o przystąpieniu do zmiany w Studium wszyscy radni wybrali się na wizję w terenie, która da im wyobrażenie zarówno o potencjale terenu, jak i oddziaływaniu sąsiedztwa. Taka wizja powinna się odbyć przed najbliższą sesją Rady.

(asz)

 

 

 

Anna Szopińska 25.05.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

3 komentarze
Radny z opozycji 08:30 26.05.2023

Proponuję żeby radna D.Sokół zaczęła wywiązywać się ze swoich obowiązków , bo jak na razie to radną jest tylko z nazwy a w rzeczywistości interesuje ją tylko praca w spółdzielni gdzie zarabia 6500 na rękę.

Andy 06:48 26.05.2023

Najlepszy argument "brak rąk do pracy" 😁Przy takim podejściu do ludzi aż dziw,że ktokolwiek pracuje w tej firmie. Trzeba zmienić podejście i szanować innych.

Mieszkaniec 21:46 25.05.2023

Znając Krakowskich architektów i pana duży komin z Ceramicznej to na pewno będzie to PATO - DEVLOPERKA !!!!

Zobacz również