Włącz dźwięk

Po pierwszej tercji Podhale prowadziło 1:0 po trafieniu z 3 minuty Daniela Kapicy. Losy meczu rozstrzygnęły się w tercji drugiej, która była popisem “Szarotek”. Dwa gole Krzysztofa Zapały i jeden Roberta Mrugały powaliły na kolana sanoczan. 

– Powtórzyliśmy wynik z zeszłego roku, ale uważam że ten był lepszy w naszym wykonaniu. W tamtym sezonie w części zasadniczej zajęliśmy szóste miejsce, w tym sezonie trzecie. Graliśmy w finale Pucharu Polski, to też spory sukces. Małymi kroczkami idziemy do przodu. Oby tak dalej – uważa kapitan Podhala, Jarosław Różański.

– Jestem bardzo szczęśliwa i dumna z chłopaków. Chylę przed nimi czoła. Nie ma takiej drugiej drużyny, tak walczącej od pierwszej do ostatniej minuty. .Niewiele było w całym sezonie meczów w którym w tym kontekście można było im cokolwiek zarzucić – mówiła mocno wzruszona prezes TatrySki Podhale, Agata Michalska.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:0 (1:0, 3:0, 0:0)

Bramki: 1:0 Kapica (Michalski) 3, 2:0 Zapała (Jaśkiewicz) 24, 3:0 Zapała (Jokila, Wielkiewicz) 27, 4:0 Mrugała (McGregor, Neupauer) 32. Sędziowali Michał Baca i Zbigniew Wolas z Oświęcimia. Kary: 6-2 min. Widzów: 3000

Podhale: Raszka – Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Różański – Tomasik, Kania, Wronka, Bryniczka, Gruszka – Łabuz, Mrugała, Michalski, Kapica, McGregor – Wojdyła, Sulka, Zarotyński, Neupauer, Wielkiewicz.