Kamery live
prognoza pogody

Pętla zaciska się na szyjach graczy Podhala

4 marca 2018 21:58
Trzecią z rzędu porażkę w ćwierćfinałowej rywalizacji z JKH Jastrzębiem ponieśli hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ. Po dwóch wyjazdowych przegranych, tym razem „Szarotki” uległy 1:4 JKH we własnej hali i w serii do czterech wygranych, przegrywają 2:3. Starcie numer sześć, we wtorek w Jastrzębiu.
Pętla zaciska się na szyjach graczy Podhala

Początek meczu to inicjatywa gości. Ułatwiła im to kara jaką już w pierwszej minucie meczu złapali gospodarze. Co prawda liczebnej przewagi przyjezdni nie wykorzystali, ale chwilę po tym jak ukarany gracz Podhala wrócił na lód, prowadzenie dał im po świetnej akcji Tomas Kominek. JKH poszło za ciosem i w 6 min prowadziło już 2:0. Tym razem przytomnością umysłu w zamieszaniu pod bramką Podhala wykazał się Leszek Laszkiewicz. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej tercji, bardzo chaotycznej w wykonaniu nowotarżan.

Nic w grze gospodarzy nie zmieniło się w drugiej tercji. W ofensywie brakowało składu i ładu, a  w defensywie mnożyły się proste błędy. Przemeblowane po drugim meczu serii z niezrozumiałych powodów formacje „Szarotek’ kompletnie nie funkcjonowały. Efekt, to dwa kolejne gole dla grających niezwykle konsekwentnie i świetnie wyglądających fizycznie gości. Najpierw Richard Brodowski z bliska, a następnie Marcin Horzelski z dystansu wpisywali się na listę strzelców. W 35 min wreszcie chwile radości mieli fani „Szarotek”, po tym jak w okresie liczebnej przewagi gola zdobył Siergiej Ogorodnikow.

Jak się okazało było to jedynie honorowe trafienie dla gospodarzy. W trzeciej tercji goście, pilnując już wyniku, skutecznie bronili dostępu do swojej bramki, mając duże oparcie w świetnie dysponowanym  i obchodzącym swoje 28 letnie urodziny, Ondreju Raszce.

Mecz zakończył się bijatyką z udziałem sześciu zawodników obydwu drużyn.

Bardzo ważne zwycięstwo, bo wiadomo było że aby grać w półfinale przynajmniej raz musimy w Nowym Targu zwyciężyć. Udało się, ale wciąż wszystko jest otwarte. We wtorek musimy zrobić ten ostatni krok w drodze do półfinału – podkreślił Raszka

To jest play-off. Można było się spodziewać, że nie skończy się to w czterech meczach, a teraz zrobimy wszystko żeby nie skończyło się w sześciu. Jedziemy we wtorek do Jastrzębia po zwycięstwo. Na razie specjalnie nie chcę myśleć o tym, co stało się z nam po tych dwóch pierwszych wygranych meczach. Na to przyjdzie czas. Na razie tak jak mówię koncertujemy się na meczu wtorkowym i jestem pełen wiary optymizmu, że jeszcze odwrócimy losy tej rywalizacji – przyznał kapitan Podhala, Marcin Kolusz.

Nie wszyscy w mojej drużynie byli dzisiaj przygotowani do meczu o taką stawkę. Przespaliśmy pierwszą tercję, co miało kluczowe znaczenia dla losów tego spotkania. Przegraliśmy kolejną bitwę, ale wojna wciąż trwa – ocenił trener Podhale Aleksandrs Belavskis, który pytany o powody zmian w formacji odpowiedział: – Taką podjąłem decyzję. Miałem swoje powody. Nie wszystko funkcjonowało tak jakbym sobie życzył.

Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Od samego początku byliśmy lepszym zespołem. W pierwszych dwóch tercjach wypracowaliśmy sobie zaliczkę, którą w trzecie już spokojnie broniliśmy. Jestem bardzo zadowolony ze swoich zawodników – ocenił trener JKH Robert Kalaber, który zaprzeczył jakoby intencją jego wywiadu udzielonego przed kilkoma dniami,  gdzie m.in. określił Nowy Targ mianem Hollywood, były prowokacje wobec kibiców Podhala: – Nikogo nie prowokuje. Kibice  z Nowego Targu niech mają pretensje do swoich zawodników, o to że symulują faule. Udowodniłem to publikując materiały video. Do kibiców nic nie mam. Równocześnie szkoleniowiec JKH zaprzeczył jakoby żądała wzmożonej ochrony ze względu na rzekome pogróżki ze strony fanów z Nowego Targu. – Nic o tym ne wiem. Ja tylko chcę mieć spokój nad boksem – zaznaczył.

TatrySki Podhale – JKH GKS Jastrzębie 1:4 (0:2, 1:2, 0:0)

Bramki: 0:1 Kominek (Świerski, Homer) 4, 0:2 Laszkiewicz (Horzelski, Bordowski) 6, 0:3 Bordowski (Paś, Laszkiewicz) 25, 0:4 Horzelski (Ł. Nalewajka) 29, 1:4 Ogorodnikow (Biezais) 34, Sędziowali: Maciej Pachucki z Gdańska i Patryk Pyrskała z Tychów.

Kary: 90 min ( w tym kary meczu dla Neupauera, K. Kapicy i Pichnarcia) – 89 min (w tym 10 min dla Jankovica za niesportowe zachowanie oraz kary meczu dla Horzelskiego, Nalewajka, Nahunko). Widzów: 2000

Podhale: Odrobny – Jaśkiewicz, Tomasik, Kolusz, Zapała, Wielkiewicz – Sulka, Samarin, M. Michalski, Ogorodnikow, Biezais – K. Kapica, Pichnarcik, Gruszka, Neupauer, Różański – Wojdyła, Mrugała, Svitac, Siuty, Kondraszow.

JKH: Raszka – Horzelski, Jankovic, Bordowski, Paś, Laszkiewicz – Lukacik, Homer, Kominek, Kulas, Świerski – Kubes, Gimiński, Nahunko, Wróbel, Ł. Nalewajka – Bigos, Michałowski, Pelaczyk, Jarosz, Matusik.

 

Maciej Zubek 04.03.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również