Pewna wygrana z kontrowersją w tle. Trenerowi gości puściły nerwy
Wynik końcowy oddaje dominację i pełną kontrolę jaką w tym meczu przez pełne 90 minuty gry posiadali nowotarżanie, a której efekty w postaci kolejnych goli oglądaliśmy po przerwie.
Mały niesmak pozostawiły po sobie okoliczności w jakich nowotarżanie objęli w tym meczu prowadzenie. Stało się to bowiem po ewidentnym błędzie sędziego, który całkiem niesłusznie podyktował przeciwko gościom rzut karny.
– To było czyste skuryw.. – nie patyczkował się w słowach trener Trzebini, Jerzy Kowalik – Ta sytuacja ustawiła mecz i wypaczyła jego wynik. Mecz był w mojej ocenie bardzo wyrównany. Przegraliśmy, trudno musimy szukać punktów gdzie indziej. Gratuluje Podhalu – dodał opiekun przyjezdnych.
– W żadnym wypadku nie zgadzam się z oceną trenera rywali. Każdy kto był na meczu widział jaką mieliśmy przewagę i tylko nasza nieskuteczność w pierwszej połowie, sprawiała że po przerwie były jeszcze w nim emocje – ocenił z kolei trener Podhala, Janusz Niedźwiedź – My staraliśmy się grać w piłkę, a goście ograniczali się do kopania jej przed siebie. Poza ta jedną okazją z końcówki, kompletnie nam nie zagrozili. Co do sytuacji z rzutem karny, to nie widziałem jej na tyle dobrze by ją ocenić. Cieszy przekonująca wygrana i kolejny dobry występ w defensywie. Mam nadzieję, że teraz już wreszcie pójdziemy za ciosem i złapiemy serię trzech, czterech wygranych – dodał Niedźwiedź.
– Ciężko gra się z rywalami, którzy bronią się „szóstką” z tyłu. W pierwszej połowie „bujaliśmy” ich z prawej na lewą i w konsekwencji tego, w drugiej połowie opadli już totalnie z sił. Szkoda kolejny raz masy niewykorzystanych sytuacji, zwłaszcza do przerwy. Zwycięzców się jednak nie sądzi. Brawa dla chłopaków
i jedziemy dalej – powiedział Adrian Ligienza, pełniący pod nieobecność zawieszonego za karki Michała Nawrota, rolę kapitana Podhala.
Najciekawsze akcje meczu
12 min – z rzutu wolnego z okolic 25 metra na wprost bramki uderzał Dynarek, ale Wróbel popisał się udaną interwencją.
19 min – tym razem to goście mieli rzut wolny. Po dośrodkowaniu w pole karne Podhala, Majcherczyk na 3 metrze nie sięgnął piłki
24 min – Pląskowski w sobie tylko wiadomy sposób nie trafił w bramkę uderzając piłkę głową z najbliższej odległości
26 min – po sprytnie rozegranym przez Podhale rzucie rożny piłka trafiał na 20 metr do Przybylskiego, ten uderza jednak wysoko nad bramką.
27 min – tym razem Przybylski dośrodkował z rzutu rożnego, ale Pląskowski po raz kolejny chybił w dobrej sytuacji
38 min – jeden z zawodników Trzebini był blisko zdobycia gola bezpośrednio z … rzutu rożnego. Niemira końcówka palców zdołał jednak przerzucić piłkę nad poprzeczką.
47 min – Mizia uderza z linii pola karnego, ale piłka w niewielkiej odległości mija bramkę
57 min – kapitalna indywidualna akcja Przybylskiego, który w pełnym biegu minął kilku rywali, wpadł w pole karne, uderzył ale Wróbel zdołał odbić piłkę.
57 min – GOL. Mocno kontrowersyjna decyzja arbitra. Wydaje się, że Stokłosa we własnym polu karnym nie faulował Drobnaka. Arbiter był jednak innego zdania i wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był Dynarek.
69 min – indywidualna akcja Jagły zakończona strzałem z 20 metra. Niemira jednak bez trudu łapie piłkę.
73 min – Mrówka znalazł się sam przed Wróblem, ale trafił wprost w niego.
86 min – GOL. Przybylski po dograniu z linii końcowej na piąty metr przez Mrówkę za pierwszym razem uderzył we Wróbla, ale przy dobitce był już bardziej precyzyjny i trafił tuż pod poprzeczkę.
87 min – goście mogli błyskawicznie odpowiedzieć, ale fatalnie zachował się Stanek, który z metra (!) nie trafił do bramki Podhala.
90 min – Świerzbiński z 25 metrów w środek bramki
90+3 min – GOL. Dziedzic po świetnym podaniu od Dynarka, znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Wróblem i ze stoickim spokojnie wykorzystał tę okazję.
NKP Podhale Nowy Targ – MKS Trzebinia Siersza 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Dynarek 57 – karny, 2:0 Przybylski 87, 3:0 Dziedzic 90.
Podhale: Niemira – Barbus, Cyfert, Lewiński, Drobnak (90 Bedronka) – Mizia (68 Świerzbiński), Dynarek, Ligienza, Kuźma (63 Mrówka), Przybylski (90 Borczyński) – Pląskowski (90 Dziedzic)
Trzebinia: Wróbel ŻK – Porębski (60 Stanek), Kłusek (82 Jarosz), Ochman ŻK, Majcherczyk ŻK – Świętek (74 Rogóż), Stokłosa ŻK, Górka ŻK, Jagła, Chlebda ŻK (60 Sochacki) – Sołtys.
Sędziował: Jakub Pieron z Kielc.
Widzów: 150
Komentarze