Po raz 11-ty kilka tysięcy osób wyszło na szlaki, aby zebrać śmieci pozostawione przez pseudo-turystów, którzy chodzą po tatrzańskich szlakach. Akcja Czyste Tatry rozpoczęła się pierwszego lipca od ustawienia miasteczka z namiotami sponsorów. Liczne atrakcje przeplatały się z materiałami edukacyjnymi.

W piątkowy wieczór na scenie królował Marcin Daniec wraz z córką. Tuż po nich rozpoczął się koncert Zakopower. Górale porwali kilkutysięczną publiczność.

– Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią ponownie możemy się spotkać i pobawić w miasteczku Czystych Tatr. Ale przede wszystkim możemy dalej edukować nasze społeczeństwo. Ważna jest zmiana nawyków i zrozumienie, że natura jest dobrem wspólnym, które zostawiamy kolejnym pokoleniom. Zależy nam, żeby jak najwięcej ludzi dołączało do naszej akcji, żeby zmieniała się świadomość ekologiczna Polaków. Zgodnie z tegorocznym hasłem akcji chcemy pozostawić po sobie dobry ślad i chociaż aura dzisiaj nie sprzyja, to naładowani energią po wczorajszym koncercie Zakopower, wyruszamy na sprzątanie tatrzańskich szlaków pełni werwy –
powiedział Maciej Marculanis.

Mimo deszczowej pogody w Tatry wyruszyło 2 lipca ponad 3 tys. wolontariuszy, którzy zebrali łącznie 352 kg śmieci. Jest to wynik o 200 kg mniejszy niż podczas ostatniego sprzątania. Wszystkie zebrane śmieci na tatrzańskich szlakach zwieziono do miasteczka Czystych Tatr i od
razu posegregowana na następujące frakcje: plastik i tworzywa sztuczne (113,1 kg), szkło (63,9 kg), odpady bio (13,5 kg), zmieszane (129,6 kg), papier (13,4 kg) oraz śmieci inne (18,5 kg).

11 edycji Czystych Tatr zaangażowało łącznie 38 217 wolontariuszy, którzy znieśli z gór 7 071 kg śmieci.