Na “Zakopiance” niemal pustki
Jeszcze tydzień temu na najsłynniejszej polskiej drodze nie brakowało przyjezdnych, a korki ciągnęły się od Klikuszowej do Rdzawki. Dziś cały ten odcinek można pokonać, mijając po drodze zaledwie kilka, kilkanaście aut. Zobaczcie sami!
Mieszkańcy ościennych miejscowości przyzwyczajeni są do zwiększonego ruchu drogowego, w szczególności w weekendy. Najczęstszym zjawiskiem są korki w rejonie skrzyżowania w Klikuszowej. Dziś mamy sobotę, mogłoby się wydawać, że na drogach panuje tłok. Tymczasem sytuacja na tzw. “Zakopiance” nie podobna do żadnej innej – bywają momenty, w których nie można doczekać się na przejeżdżający samochód!
Zdecydowaną większość stanowią obecnie ciężarówki i samochody dostawcze firm, których obostrzenia wprowadzonego wczoraj stanu epidemicznego nie dotyczą. Natrafić można także na pojazdy mieszkańców Podhala, którzy z zrozumiałych przyczyn poruszają się po regionie. Rzadkością są natomiast turyści jadący pod Tatry. Przyjezdni na drodze krajowej nr 47 częściej kierują się w stronę Krakowa, aniżeli pod Tatry.
/ps/
Komentarze