To znak, że święta tuż, tuż…Zalśniła choinka w centrum miasta
To rok bez tradycyjnych Targów Bożonarodzeniowych, plenerowego lodowiska z atrakcyjnymi pokazami, czy góralskiej Wigilii w Mieście z jasełkowym przedstawieniem w wykonaniu zespołu regionalnego. Mimo pandemicznych obostrzeń, przedstawiciele władz miasta i nowotarskiego oddziału Związku Podhalan spotkali się dzisiaj, by zachować choć część corocznej tradycji. Złożono życzenia mieszkańcom, a po krótkim odliczaniu, zalśniły lampki na choince przy miejskim ratuszu. Oprawę muzyczną zapewnili wydarzeniu Mali Śwarni.
Jeszcze zanim nastąpił moment symbolicznego odliczania, burmistrz Grzegorz Watycha złożył życzenia zgromadzonym mieszkańcom:
– Życzę, żeby pan Jezus przyniósł nam wiarę, nadzieję na lepsze jutro i że na kolejnych Targach spotkamy się tak, jak zawsze przy Wigilii, łamiąc się chlebem, a dzisiaj – w maskach, okulary parują, niestety to są te niedoskonałości systemu, ale życzę wszystkim przede wszystkim zdrowia, radości i świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
-W tym roku mamy tylko namiastkę tych prawdziwych Targów Bożonarodzeniowych. Symbolicznie ci, którzy zawsze są z nami przyjechali tylko, żeby pokazać, że są, czekają i tęsknią za klientami, za tym, żeby przed świętami targować się tu w Nowym Targu. Ale też Mali Śwarni pokazali, ze są przygotowani, że cały czas ćwiczą, są w formie i w gotowości. Z utęsknieniem czekamy, aż będzie można ich podziwiać na scenie, a dzisiaj możemy tylko tak zakolędować na płycie rynku i zapalić symboliczną choinkę, która jest takim znakiem, że święta tuż, tuż – mówił burmistrz Nowego Targu.
Tradycyjne życzenia świąteczno-noworoczne złożył też prezes nowotarskiego oddziału Związku Podhalan, Wojciech Groń.
Świąteczny nastrój, poza obecnością górali i bajkowym oświetleniem drzew i latarni na rynku stworzyły też skromne kramy i zagroda św. Mikołaja z reniferami, chętnie odwiedzana nie tylko przez najmłodszych.
Komentarze