Grupa teatralna “Śwarni”, która w ostatnim czasie kojarzona była raczej z komediowym, rozrywkowym repertuarem, tym razem wpisuje się swoją sztuką w wielkopostny czas. Emocje i duch tragicznej, Tetmajerowskiej noweli przekazywane są za pomocą oszczędnych środków – scenografia ograniczona jest do niezbędnego minimum, a w spektaklu bierze udział jedynie trójka aktorów (Mariola Budz w roli matki, Kinga Dziedzic jako Anioł/narrator i Krzysztof Lichaj jako Sobuś). Ekspresyjne, gwałtowne sceny przemocy nagle zatrzymują się na zasadzie stopklatki, zawieszając historię w czasie lub przeplatane są spokojnymi retrospekcjami z wykorzystaniem dźwięku, muzyki, elementów pantomimy. Nic nie jest tu przypadkowe – niewielka ilość rekwizytów sprawia, że każdy z nich nabiera symbolicznego charakteru. Dużą rolę w adaptacji sztuki odgrywa muzyka i efekty dźwiękowe, za których aranżację odpowiedzialny jest Szymon Kudasik. 

Słowo wstępu tuż przed spektaklem wygłosiła dr hab. Anna Mlekodaj, przybliżając sylwetkę Kazimierza Przerwy-Tetmajera, szczególnie w kontekście jego związków z Podhalem. 

-Wszystko, co najlepsze w życiu, dostał stąd, ale nie bardzo sobie z tym radził, nie potrafił tego do końca uznać, dlatego pisał zupełnie co innego, ale gdzieś w jego twórczości jest ciągły wątek gwarowy. Dla Tetmajera gwara to nie była bariera, tylko wejście w coś – mówiła o słynnym literacie dr hab. Anna Mlekodaj – “Dźwigajmy się”, żeby to serce Tetmajera i ten jego mózg, który symbolicznie spłonął w powstaniu, obudził się w nas.

Warto wspomnieć, że w tym roku obchodzimy 80. rocznicę śmierci i 155. rocznicę urodzin poety, legendarnego twórcy Młodej Polski, urodzonego w Ludźmierzu.

Relacja filmowa z premiery, jak również zapis całości spektaklu – już wkrótce na antenie Nowotarskiej Telewizji Kablowej. 

/os