Szpital wdzięczny za dary
NOWY TARG. Dary od firm i prywatnych osób, urzędów i kół gospodyń wiejskich płyną tam, gdzie jest najtrudniej. Beneficjentem wielu takich prezentów i gestów jest Podhalański Szpital Specjalistyczny.
Długa i wciąż aktualizowana lista podziękowań otwiera się zaraz po wejściu na stronę internetową placówki, która od początku epidemii otrzymała m.in. ozonator, wiele maseczek wielokrotnego użytku, wodę, opatrunki, środki higieniczne, rękawiczki lateksowe, gorące napoje dla służb medycznych, bezprzewodowe dzwonki, myjki ciśnieniowe i parownice. Do tego dochodzą różne usługi, jak np. ozonowanie karetek.
-Obserwujemy zjawisko, które określę jako gesty solidarności i wsparcia – podkreśla Marek Wierzba dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu – Oczywiście dotyczy to wszystkich szpitali nie tylko naszego, ale chciałbym tą drogą podziękować każdemu z darczyńców, którzy dostarczają nam różnego rodzaju sprzęt, środki ochrony osobistej, maski szyte przez prywatne osoby – mamy tego duży zapas i korzystamy z tych masek. Mamy darowizny w postaci środków dezynfekcyjnych, darowizny w postaci usług jak chociażby ozonowanie karetek (sprzęt który warsztaty samochodowe wykorzystują do np. serwisowania instalacji klimatyzacji w pojazdach po jakichś modyfikacjach można również używać jako sprzęt do ozonowania wnętrz) – za to również bardzo dziękujemy. Ostatnio zgłosiło się do mnie dwóch biznesmenów, znanych szeroko na terenie powiatu nowotarskiego, pan Stanisław Potoczak z firmy która w tej chwili przebudowuje Miejski Ośrodek Kultury w Nowym Targu oraz pan Kazimierz Wolski, którego działalność jest powszechnie znana – panowie wspólnie zadeklarowali kwotę 100 tys. zł na potrzeby szpitala. Jesteśmy po rozmowach i wspólnie ustaliliśmy sprzęt, który zostanie za te pieniądze zakupiony – jest to dla nas bardzo istotne wsparcie. Podziękowania należą się również Castoramie, która przekazała nam cztery myjki ciśnieniowe i parownice dla potrzeb zespołu wyjazdowego. Mam informację, że podobny sprzęt chce nam przekazać firma Bosh. Jestem ogromnie wdzięczny firmie Amica, która w ostatnich dniach na potrzeby wyposażenia zespołów wyjazdowych – mówię o siedzibach, gdzie stacjonują ratownicy – przekazała nieodpłatnie pralki i suszarki, a takich miejsc stacjonowania mamy 8 więc po 8 sztuk tego sprzętu. Dostaliśmy również samochód, który jest z kolei darowizną ze strony Fundacji PKO Leasing. Jest to samochód poleasingowy, w dobrym stanie o wartości sięgającej 70 tys. zł. Przy tej okazji bardzo dziękuję panu Mariuszowi Jelonkowi, który pośredniczył w tej sprawie. Również PKP zdecydowała się nas wesprzeć poprzez nieodpłatne użyczenie samochodu dostawczego na potrzeby szpitala. Do 15 maja będziemy ten samochód użytkować. Doświadczamy wiele takich bezinteresownych gestów i jeszcze raz bardzo za to wszystko dziękuję – jest to dla nas istotne wsparcie. Dzięki temu, że nie musimy wydawać środków na różnego rodzaju zakupy, które mamy dostarczane w postaci darowizn, to te fundusze możemy wykorzystać na inne cele.
Dar od firmy Amica to 9 kompletów pralek i suszarek na potrzeby SOR-u. Ostatnio do Szpitala trafił 3-letni volkswagen-passat z niewielkim przebiegiem – darowizna Fundacji Banku PKO BP.
– Jestem wdzięczny pani prezes Fundacji, Małgorzacie Głębickiej, za ten gest – mówi dyrektor Marek Wierzba. – W pozyskanie samochodu dla Szpitala angażował się nowotarżanin, Mariusz Jelonek. Przyda się on bardzo, zwłaszcza teraz, kiedy prawdopodobnie znacznie częściej będziemy musieli wozić wymazy do badań laboratoryjnych w Krakowie.
W pomoc dla szpitala zaangażowało się też wiele prywatnych osób i mniejszych firm. Dzięki zawiązanej na Facebooku grupie —->”Maseczki dla medyków Nowy Targ“, m.in. do nowotarskiego szpitala trafiły setki, jeśli nie tysiące masek szytych przez mieszkańców całego regionu. Rolę koordynatora akcji przejęła firma Folk Club z Szaflar, która sama również, w czasie przestoju zajmuje się szyciem maseczek. Charytatywna akcja prowadzona jest niemal od samego początku pandemii. Łącznie do różnych placówek medycznych i innych służb trafiło dzięki tej inicjatywie już ponad 17 tysięcy maseczek, z czego najwięcej – właśnie do nowotarskiego szpitala.
-Akcja rozkręciła się na teren całego Podhala, region Podtatrza właściwie, bo tak samo panie na Spiszu, czy Orawie też szyją, czy przekazują nam materiały – mówi Andrzej Pawlikowski, właściciel firmy Folk Club – Gotowe maseczki są przywożone do nas na zakład, a osoby ze szpitali same do nas przyjeżdżają je odbierać. Ze względów bezpieczeństwa tak jest najlepiej, w ten sposób unikamy też chaosu organizacyjnego.
Są też osoby, które maseczki szyją i oddają na własną rękę – jak Stanisława Gach, emerytka z Nowego Targu, która wspólnie z córką, Katarzyną Żelazko, zaangażowała się w pomoc nowotarskiemu szpitalowi.
– Koleżanka powiedziała mi o tym, że szyje do szpitala i że ludzie z zewnątrz mogą też oddać, więc…czemu nie. To jest takie oczywiste – umiem, potrafię, mam materiały to szyjemy. To nie jest nic takiego nadzwyczajnego, tylko taka chęć pomocy, z serca – mówią nowotarżanki, które do szpitala przekazały już około 300 maseczek. Domowa produkcja była tak intensywna, że maszyna do szycia w pewnym momencie odmówiła posłuszeństwa. Panie spotkałyśmy w momencie, gdy zawoziły sprzęt do naprawy – niezbędnej, by móc szyć i pomagać dalej.
Szpitalowi pomagają indywidualne osoby, pomagają też “giganci” – jak Spółka Nowotarska, która jest inwestorem Galerii Color Park, przysłała właśnie paczki z 10 tysiącami maseczek.
– Mówiłem kiedyś, że chcemy z wami zostać na dłużej, czyli też w trudnym czasie – przypomina jej prezes, Zbigniew Głowacki.
W pomoc nowotarskiemu szpitalowi zaangażował się także Urząd Miasta, przekazując 15 tys. par rękawiczek ochronnych i 100 litrów środka do dezynfekcji rąk.
-Jest to wsparcie może symboliczne, ale jednak gest pewnej solidarności i wsparcia. Liczymy na nich, wierzymy, że są w gotowości i w razie zaistnienia takiej potrzeby, będą nieśli pomoc mieszkańcom Nowego Targu. Jesteśmy przygotowani na to, żeby w razie potrzeby dostarczyć jeszcze maseczki. Jestem w kontakcie z dyrektorem szpitala, ustaliliśmy również dezynfekcję przestrzeni wokół szpitala. Wierzy w to, że uda się wspólnymi siłami, ale też dyscypliną, jaką wykazują się mieszkańcy naszego miasta, uchronić mieszkańców i personel szpitala od zakażenia i od rozprzestrzeniania się koronawirusa w naszym mieście – mówi burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha.
https://www.facebook.com/nowytarg24tv/videos/2614341662225481/
Również grupa radnych z inicjatywy przewodniczącego Rady Miasta Grzegorza Luberdy zakupiła z własnych środków i przekazała środki ochrony osobistej.
-Każda forma bezinteresownego wsparcia ze strony prywatnych firm, czy też osób pozwala nam w jeszcze skuteczniejszy sposób nieść pomoc medyczną dla wszystkich pacjentów – dodaje dyrektor Szpitala.
Materiał filmowy – w najbliższym “Przeglądzie Tygodniowym”.
asz/os
Komentarze
Czy w takiej sytuacji kiedy szpital jest niezmiernie wdzięczny za wszystkie dary i środki przekazane dla bezpiecznego funkcjonowania pracowników jest szansa ze pani Renata zostanie przywrócona do pracy ? To już żadna tajemnica ze brakowało maseczek , wszędzie brakuje ...
Dlaczego dyrektor nie ma założonej maseczki w przestrzeni publicznej?
A co ze zwolnioną pracownicą, która opisywała, że są braki? Przecież wszystko bylo, to dlaczego Wierzba tak dziękuję za to co dostał?