Włącz dźwięk

Myśl o tym, by w stolicy Podhala zaistniał oddział istniejącej już siedem lat Plejady, założyciel Teatru i reżyser w jednej osobie, Piotr Męderak z Orawy, pielęgnował od kilku lat.

– Zawsze chciałem, żeby na Podhalu była nasza scena, ale było bardzo trudno o lokal – mówi założyciel Teatru, reżyser i aktor. – Na szczęście całkiem niedawno okazało się, że jest możliwość zainstalowania sceny kameralnej w Restauracji „Ruczaj”. Zresztą w miejscu, które ma swoje kulturalne korzenie, gdyż wiele lat temu, jeszcze zanim zaistniała restauracja, w tym obiekcie działał zakładowy dom kultury, a nawet działało kino.

Wydawać by się mogło, że Teatr Witkacego – z jego charakterem i artystycznym klimatem – całkowicie zaspokaja teatralne potrzeby regionu, a i do krakowskich scen nam niedaleko, jednak…

– W Nowym Targu, stolicy Podhala, nie było jeszcze teatru zawodowego, choć, owszem, działają różne grupy artystyczne, teatr amatorski jest dość fajnie rozwinięty, gościnnie występowały różne grupy w MOK-u, także i my występowaliśmy z naszymi spektaklami – przypomina Piotr Męderak. – Zainteresowanie było duże, publiczność na Podhalu była zawsze wspaniała, doceniająca pracę artystów. Ale też publiczność z Nowego Targu przyjeżdżała na nasze spektakle do Krakowa, do Jabłonki, do Zakopanego – bo i tam gościmy. To świadczy, że zainteresowanie teatrem na Podhalu jest duże. Dlatego mam nadzieję, że nasza inicjatywa będzie dobrze przyjęta przez publiczność i będzie jakimś uzupełnieniem oferty kulturalnej Nowego Targu, powiatu nowotarskiego, ale i Zakopanego, powiatu tatrzańskiego, całego Podhala, Orawy, Spisza.

Przedsięwzięcie, które zaczęło się w „Ruczaju”, a konkretnie – zapewnienie widzom komfortu uczestniczenia w spektaklach – było dużym wyzwaniem technicznym. Pociąga bowiem konieczność zbudowania amfiteatralnej widowni i profesjonalnej sceny z całym zapleczem, kurtynami, oświetleniem itd., także teatralnym nastrojem. Dlatego np. ocaleją żyrandole, podniesione do sufitu.

– Tak właśnie bym chciał – żeby było tutaj kameralnie, stylowo, żeby ludzie dobrze się czuli – deklaruje sprawca teatralnego przedsięwzięcia.

Temu dobremu samopoczuciu widza sprzyjać też będą oferta gastronomiczna „Ruczaju”, możliwość spotkania się i pogwarzenia przy kawie przed spektaklem lub po nim. Swojsko, ciepło i blisko będzie również dlatego, że zespół teatru tworzą artyści i twórcy związani przede wszystkim z Podhalem, Krakowem, Śląskiem i Zagłębiem.

Do nowotarskiej inauguracji planowanej na 24. listopada nie zostało wiele dni, ale jesień to niewątpliwie najlepszy czas, by uruchomić stałą scenę.

Nowa teatralna przestrzeń w znacznym stopniu też może wypełnić lukę spowodowaną brakiem dużej sceny w dwóch latach przebudowy i rozbudowy MOK-u.

Szef teatru deklaruje ponadto otwartość na ciekawe projekty grup amatorskich, jeśli tylko będzie możliwość pogodzenia ich z harmonogramem działań Plejady. Repertuar Teatru wspieranego przez Fundację Sztuki Teatralnej i Filmowej Plejada ma być w każdym razie nadal urozmaicony, ambitny, o charakterze komediowo–farsowym, skierowany do widza oczekującego rozrywki na wysokim poziomie, skłaniający i do zdrowego śmiechu, i do przemyśleń.

– Będziemy proponować widzom kilka spektakli w miesiącu – zapowiada Piotr Męderak. – Chcielibyśmy, żeby w każdym tygodniu coś było. – Ponieważ widownia mieści ok. 120 osób, będziemy też powtarzać tytuły. Jeżeli nasz pomysł się tutaj przyjmie, to będziemy repertuar zagęszczać. Mam nadzieję, że dojdziemy do takiego momentu, kiedy „obłożony” będzie każdy weekend – od piątkowego wieczoru do niedzieli. 

 Na ruczajowej scenie zagoszczą przeboje farsowe, Mayday i Mayday 2, Prywatna klinika, Okno na parlament.

 – Niedługo mam zamiar zrobić „Szalone nożyczki” – uprzedza reżyser i aktor. – Ale będziemy też grali spektakle, farsy, komedie świetne, nie aż tak znane: Symulacja, Piotr i Fryc – cudowne zapylenie, Survival i jeszcze kilka innych.   

Inauguracyjnym spektaklem, nowotarską premierą Plejady będzie Ostatnia wola papy wystawiana 24. listopada, a systematycznie grana w Krakowie i wystawiana w różnych miastach Polski. Ponownie będzie można zobaczyć tę sztukę 30. listopada. Natomiast dzień wcześniej, 29. listopada – farsa Prywatna klinika. W grudniu – Mayday i Mayday 2. A 12.  stycznia – spektakl noworoczny z lampką szampana Okno na parlament.

Ktokolwiek obawia się, że przy „Ruczaju” miejsc parkingowych jest zbyt mało, może już być spokojny. Sąsiadujący z obiektem Zespół Szkół Ogólnokształcących zgodził się na czas spektakli udostępnić swój parking. Uzgadniane jest także użyczenie dla teatralnej publiczności dużego pobliskiego placu w weekendowe wieczory. Problemu  z parkowaniem zatem nie będzie.

– To miejsce przy ruchliwej drodze ma też swoje plusy, ponieważ wszyscy przejeżdżający tą ulicą będą widzieć nasze szyldy, banery, logotyp; będą wiedzieć, że tutaj jest teatr – dodaje szef Plejady.

Widownia montowana z metalowych podestów przykrytych gumowym tworzywem jest już gotowa. Do „Ruczaju” dojechały wyścielane krzesła. Teraz trwają już pospieszne prace przy budowie sceny i jej zaplecza. Teatr instaluje się w rekordowym tempie.

(asz)