Kamery live
prognoza pogody

Przed Krzyżem – pieśń walczącej Warszawy, poezja, modlitwa. Na placu – powstańcze walki

5 sierpnia 2016 08:54

NOWY TARG.

Jak i w ubiegłym roku, wielu nowotarżan i Podhalan zgromadziła przed Krzyżem Katyńskim godzina „W”. Te z kolei obchody organizowała Nowotarska Grupa Mieszkańców PAMIĘĆ, z udziałem Grupy Rekonstrukcji Historycznych „Błyskawica”.

Przed Krzyżem - pieśń walczącej Warszawy, poezja, modlitwa. Na placu – powstańcze walki

Sierpniowe uroczystości przygotowywane przez Grupę PAMIĘĆ miały swój bogaty program: rozpoczynał go Apel Poległych ze wspomnieniem ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jako twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego. Potem nastrój budowały poezja, śpiew, modlitwa za tych, którzy przelewali krew i oddali życie w ogarniętej powstańczym zrywem stolicy.

Wśród uczestników byli młodzi ludzie w koszulkach ze znakiem Obozu Wielkiej Polski i ONR-owcy. Nie brakło członków Stowarzyszenia „Wolnościowe Podhale”. Pojawił się radny wojewódzki Stanisław Barnaś. W uroczystości i Mszy św., która ją zakończyła, uczestniczył sztandar nowotarskiego Oddziału Związku Podhalan.

Gdy mała Tosia Chodorowicz – wprowadzona skrzypcową solówką Wiesława Bieniasza – śpiewała kultową piosenkę „Warszawo ma” – niejednemu stanęły łzy w oczach. To samo, gdy zabrzmiał refren „Warszawy sierpień ’44 – piosenki o Powstaniu Warszawskim” do słów Arkadiusza Kobusa.

Akcja rekonstrukcyjna, przygotowywana pod wodzą historyka Adama Błaszczyka, rozpoczęła się zaraz po programie przed Krzyżem Katyńskim. Miała ona być hołdem dla bohaterów walczącej Warszawy i żywym ich pomnikiem. Pokazywała zwycięski atak powstańczych sił zaraz po godzinie „W” na jeden z niemieckich posterunków w stolicy. Były wystrzały, petardy, granaty hukowe i duże zaangażowanie świetnie już wyekwipowanych uczestników, z sanitariuszkami i dziećmi Warszawy w składzie. Półgodzinne zmagania rekonstruktorów wypełniły cały plac przed Gimnazjum nr 1 i zielony teren Placu Słowackiego.

Dzieciaki zatykały uszy, ale szeroko otwierały oczy i buzie, bo rekonstrukcja wykonywana przez dużą i dobrze przygotowaną grupę, zakończona zrzucaniem flag ze swastyką – robiła wrażenie. Widzom mogło tylko przemknąć przez myśl, że gdyby powstańcy mieli tyle broni i amunicji – ich zryw nie skończyłby się taką hekatombą ofiar…

NT24TV 05.08.2016
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również