Kamery live
prognoza pogody

Kraków artystycznych zauroczeń

21 lutego 2019 18:24

NOWY TARG. Kolejny owoc przyjaźni nowotarskiej Galerii BWA „Jatki” i krakowskiej galerii „Labirynt” to niecodzienna, wyjątkowo rozmaita wystawa pod tytułem, który tłumaczy wszytko: „O Krakowie. Post scriptum”. Kilkadziesiąt prac stworzonych przez artystów z różnych państw będzie do oglądania krótko, bo do 9. marca. Tym bardziej warto pospieszyć na spotkanie z bliskim sercu, magicznym Krakowem.

Kraków artystycznych zauroczeń

Goszczone teraz w „Jatkach” dzieła powstały podczas sympozjów artystyczno-naukowych i plenerów malarskich, organizowanych przez Galerię „Labirynt” wespół ze Stowarzyszeniem Forum Innowacyjności „Odin”. Kraków jawi się w nich jako miasto fascynujące i inspirujące, urzekające atmosferą, architekturą i kulturą, pełne historii i sztuki, magiczne, owiane sentymentalną mgłą; miasto zaskakującej koegzystencji dawności z nowoczesnością i dynamiką.

Sprawca tego artystycznego zamieszania to właściciel Galerii „Labirynt”, Leszek Żebrowski. Dla wielu uczestników tych sympozjów i plenerów Kraków był pierwszym przystankiem i pierwszym miastem widzianym w Polsce. Wszyscy oni zostali poproszeni o krótką odpowiedź na pytanie: dlaczego Kraków jest miejscem inspirującym artystów? Tę odpowiedź daje każda z prac.

– Ta wystawa daje sygnał, że w mieście tym można szukać inspiracji, czerpiąc z tradycji, z historii, ale też zanurzając się w codzienności – mówił podczas wernisażu Leszek Żebrowski z „Labiryntu”.

Polskę na tej wystawie reprezentują: malarz, rysownik, grafik, specjalista od działań multimedialnych Artur Bartkiewicz; rzeźbiarz z Warszawy, brązownik Paweł Rubaszewski; krakowska artystka Teresa Żebrowska, malarz z Krakowa Jacek Pasieczny oraz zafascynowany Krakowem grafik i plakacista ze Szczecina – Leszek Żebrowski (przypadkowo o tym samym imieniu i nazwisku, co twórca wystawy i organizator plenerów). Reszta autorów prac to artyści z Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Kanadyjczycy, Irlandczyk, Szwedka, Irakijczyk, Słowenka, Włoszka, projektantka scenografii i kostiumów teatralnych w Florydy. Nieliczni z nich mają polskie korzenie.

Próbując uchwycić magię i nieodparty urok Krakowa, sięgali oni po różne techniki: od malarstwa olejnego, przez pastele, akryle, druk cyfrowy, brąz, kolaż, techniki mieszane, po topione szkło.

Szczeciński grafik Leszek Żebrowski pewnie nawet nie wie, jak ucieszył nowotarżan barwnym malunkiem „Smog wawelski”, ukazując kuzyna naszego swojskiego smogu.

Nowotarski przybytek sztuki doczekał się natomiast nie lada komplementu od obecnego na wernisażu Artura Bartkiewicza, artysty z Kielc:

 – Gratuluję tego przedsięwzięcia, gratuluje państwu tego miejsca. Bo nie jest rzeczą oczywistą, by móc się spotykać w miejscu tak urokliwym. Nie przytłacza ono swoją wielkością, ale na mapie kulturalnej Polski takie właśnie miejsca powinny się pojawiać.

(asz)

 

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 21.02.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również