Koncert „Podhale dla Ziemi Kłodzkiej”. Pieśń na trudny czas
NOWY TARG. Nowotarżanie kolejny raz dowiedli, że mają wielkie serca i potrafią być solidarni z dotkniętymi skutkami powodziowego żywiołu mieszkańcami innych regionów. Taki cel miał koncert „Podhale dla Ziemi Kłodzkiej”.
Inicjatorką i pomysłodawczynią była Maria Słowakiewicz prezesująca Miejskiemu Chórowi „Gorce” pod dyrekcją Doroty Żmudy. Innych grup śpiewaczych nie trzeba było namawiać do udziału. Bardzo szybko zmobilizowały się Chór „Echo Gorczańskie” pod dyrekcją Katarzyny Kondaszuk, formacja „The Voice Sound” Liliany Mamczur i Studio Piosenki SEPTYMA pod kierunkiem Doroty Kret. Śpiewaków wsparły Miasto i Starostwo jako współorganizatorzy koncertu.
Jacek Sowa przy konferansjerskim mikrofonie kolejne wykonania przeplatał zachętą do empatii ofiarności na rzecz powodzian. Ciepłym słowem prezentował i grupy śpiewacze, i każdego z solistów. – Niech tego wieczoru łzy wzruszenia będą jedyną wilgocią… – mówił.
A przed wcale liczną publicznością występowały prawdziwe wokalne diamenty z międzynarodowymi występami i sukcesami na koncie: Justyna Molitoris, Jakub Duda, Aleksandra Lichaj, Malwina Łaś, siostry Tosia i Zuzia Groniówne.
Na świetnie dobrany repertuar – jeśli chodzi o chóry – złożyły się utwory poważne i głębokie, modlitewne i tchnące nadzieją. Chór „Gorce” uraczył publiczność m.in. trudną i rzadko wykonywaną pieśnią Nowy Targ”, a „Echo Gorczańskie – „Modlitwa kapłana” na melodię Va Pensiero z opery Nabbuco Verdiego.
Był też ktoś, kto swoim wokalem i mocnym dźwiękiem gitary spoił koncert – muzyk, śpiewak, kompozytor, autor tekstów i trzech już własnych albumów płytowych, Staszek Kita.
Wzruszenie sięgnęło zenitu, gdy w finale zabrzmiał nieformalny hymn wsparcia powodzian z roku 1997, czyli piosenka „Moja i twoja nadzieja” grupy „Hey”, z refrenem:
…Moja i Twoja nadzieja
Uczyni realnym krok w chmurach
Moja i Twoja nadzieja
Pozwoli uczynić dziś cuda…
Koncert był z wolnym wstępem, ale wolontariusze Fundacji im. Adama Worwy zbierali do puszek datki dla najbardziej poszkodowanych mieszkańców Ziemi Kłodzkiej.
Ponad dwugodzinne wydarzenie było też okazją do podziękowań dla wszystkich, którzy uczestniczyli w koordynowanej przez Urząd Miasta zbiórce darów dla powodzian, użyczali pomieszczeń i transportu. Jak przekazywał Arkadiusz Szymczyk, z miasta wyjechały już dwa TIR-y potrzebnymi artykułami i jest jeszcze czym wypełnić trzeciego TIR-a.
(asz)
Fot. Paweł Kos
Komentarze