VIII Dzień Milusioka – z występem, pasowaniem, tłumem gości
POWIAT NOWOTARSKI. Dzień Milusioka to doroczne święto jedynego góralskiego zespołu, który tworzą dzieci z niepełnosprawnością. Ósmy taki szczególny koncert, jak zwykle w Szkole Muzycznej, był wydarzeniem o tyle radośniejszym, że po dwuletniej pandemicznej przerwie.
„Milusioki”, czyli dziś już 40-osobowa regionalna grupa działająca w nowotarskim Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Opiekuńczych, pod opieką i kierunkiem trzech pań wychowawczyń-instruktorek: Renaty Knap, Anny Szewczyk i Teresy Jagody, to największa formacja artystyczna z istniejących w tym ośrodku i rozsławiająca go na Podhalu, w kraju, za granica, nawet „za Wielką Wodą”, gdyż współpracuje z chicagowskim zespołem „Wanta”. Wielokrotnie odwiedzały „Milusioków” królowe Związku Podhalan. Swoje istnienie zespół zaczynał przed trzynastoma laty, w grupce zaledwie 15-osobowej. Dziś, gdy dołączą do niego absolwenci, powiększa się do 60 osób. Rozpiętość wieku w „Milusiokach” sięga teraz od 8-miu do 24-ech lat.
Przez 13 lat swojej działalności „Milusioki” wielokrotnie zbierały laury na ogólnopolskich festiwalach. Sam zespół trzykrotnie był organizatorem i gospodarzem Festiwalu „Tanecznym krokiem ku integracji”. Choć początki były trudne i wychowankowie wtedy jeszcze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego występowali w strojach pożyczonych od innych zespołów, teraz mają już pod dostatkiem góralskiego odzienia. Przyjęcie do „Milusioków” to marzenie wielu dzieci i rodziców. I jedni i drudzy potrafią płakać z radości, kiedy się to uda, a instruktorki zbierają wiele słów wdzięczności za swoją pracę.
W 10-lecie istnienia zespół wydał płytę ze swoimi nagraniami, a pomógł im w tym przyjaciel i patron „Milusioków” – góralski śpiewak z Cichego, Władek Basiorka, niepełnosprawny artysta.
W sali koncertowej Szkoły Muzycznej pani wicedyrektor Zespołu Placówek, Beta Wójciak, po raz pierwszy miała przyjemność witać aż tak dużą rzeszę rodziców oraz przyjaciół i sympatyków zespołu. Wśród gości byli m.in. przedstawicielka burmistrza, Edyta Garb i wójt Łapsz Niżnych – Jakub Jamróz. Mają też „Milusioki” swoją wierną, towarzyszącą im na każdym występie muzykę w składzie Józef Jarząbek z Kluszkowców oraz Leszek Szewczyk i Andrzej Stefczyk z Łopusznej. Z jej towarzyszeniem „Milusioki” – solo i zbiorowo – wykonywały utwory z repertuaru zespołów „Siklawa”, „Krywań”, „Gronicki”.
By kilkoro nowo przyjętych zespołowiczów uroczyście pasować ciupagą na Milusioka, przybył sam prezes Związku Podhalan – Julian Kowalczyk.
Finał Dnia Milusioka umilili jeszcze inni goście – muzyka zespołu „Śwarni” z Kościeliska w 5-osobowym składzie. Dzięki nim przy góralskich i folkowych utworach pląsały nie tylko „Milusioki”, ale też inni uczniowie Zespołu Placówek, zaproszeni na scenę. Za charytatywne granie obu składom bardziej kochani mali górale dziękowali serdecznie, a największą zapłatą była ich radość.
(asz)
Fot. Robert Makowski
Komentarze