Włącz dźwięk

Wszyscy, którzy w niedzielny wieczór przyszli do pierwszego pasywnego kościoła w Polsce, zostali złowieni w sieć fantastycznie kolorowych świateł, historyczno-religijnych symboli i muzyki, która unosiła z ziemi do nieba. Laserowy czar trwał niecałą godzinę. 

Swojemu oryginalnemu dziełu siemianowiccy twórcy ruchomych, świetlnych witraży nadali tytuł „Jan Paweł II – Święty z polskiej ziemi”. Kontynuują oni artystyczną ideę Stanisława Ostoi Kotkowskiego, który jako pierwszy w świecie, w roku 1968, użył efektów laserowych do scenografii operowych i teatralnych, tworzył także koncerty laserowe do muzyki poważnej. Niemal namacalne laserowe światło pozwala bowiem stworzyć nową jakość artystycznych przeżyć dzięki bogactwu możliwości barwno-przestrzennych oraz pełnej synchronizacji z muzyką. Spektaklowa forma angażuje wszystkie zmysły; sprawia, że słyszymy kolory i widzimy dźwięki. 

A twórcy widowiska artystycznie zsynchronizowali muzyczne treści ze scenariuszem historycznych wydarzeń. Przed oczyma widzów przewinęły się najważniejsze w dziejach Polski momenty i daty, przewinął się poczet królów Polski, począwszy od Mieszka I. Wszystko – w ruchomych znakach i symbolach. Ukazały się postaci Paderewskiego, Piłsudskiego, Wałęsy. Animacyjnym popisem była np. jazda husarii. Mocno brzmiały utwory organowe i kantaty Jana Sebastiana Bacha, także Gaude Mater Polonia, Bogurodzica, utwory Fryderyka Chopina.

 Druga część poświęcona była Janowi Pawłowi II.  Słowa homilii wygłaszanych przez Białego Pielgrzyma, który przemierzył ponad milion 700 tys. kilometrów i odbył 104 podróże do wielu zakątków świata – przeplatała się z najpiękniejszą sakralną muzyką. Pamiętne słowa: „Niech zastąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi…” „Musicie być mocni mocą wiary…”; „Nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości”; – brzmiały dzięki stereofonii tak, jakby się stało tuż przy papieskim ołtarzu. Uczestniczył w tym świetlnym widowisku cały wystrój kościoła. Nie brakło elementów bardzo lokalnych – słów z kazania na nowotarskim lotnisku, góralskiej muzyki, reminiscencji z Mszy św. pod Krokwią, krzyża na Giewoncie, przypomnienia Honorowego Obywatelstwa Nowego Targu. Zabrzmiało „Pater noster” z głosem Papieża-Polaka, a w finale – potężnie wybuchło oratorium „Mesjasz” z „Alleluja” Haendla. 

Uczestnicy tego świetlnego i  muzycznego spektaklu, wypełniający kościół i galerię chóru – byli pod wrażeniem.  

/as