„CorNatura” na tarasie MCK-u. Melodyjność wielokulturowa
NOWY TARG. Obiecująco rozwija się koncertowanie na tarasie MCK-u. To, czym w upalne niedzielne popołudnie uraczył publiczność zespół „Cornatura” – było inspirującą przyjemnością.

Sylwia Basta „Silvana” i Francisco Samael Flores Rodriguez przygotowali na ten wieczór koncert hiszpańsko-meksykański. Zabrzmiały w nim tradycyjne melodie meksykańskie w ich własnych aranżacjach. Nie brakło też meksykańsko-polskiej pieśni „Celito Lindo” z przyśpiewem A ja ja jaj…, u nas znanej z „Cwaniackich kupletów”.
Z hiszpańskim temperamentem duet wykonał „Malagenię”, a wypełniającą taras publiczność w chwili, gdy słońce kryło się za Babią Górę – rozrzewniły kultowe pieśni „Besame mucho”, „Corazon Espinado” z repertuaru Carlosa Santany, także muzyka z filmu „Desperados” i przejmująca „La bruja”, którą w filmie „Frida” wyśpiewała Salma Hayek.
Podczas tego koncertu Samael grał na keyboardach, a Sylwia – jako multiinstrumentalista – na gitarze, skrzypcach, flecie prehiszpańskim. Słuchacze byli oczarowani. Tym bardziej, że miał koncert w swoim repertuarze również dwa akcenty muzyki sefardyjskiej – utwory obrzędowe wykonane w języku ladino, z towarzyszeniem bębna szamańskiego.
Następny koncert „CorNatury” – 27 września, w szczawnickim Jazz Barze. Równocześnie Sylwia zaangażowała się w kolejny, ambitny projekt muzyczny – „Ładne Kwiatki”. Efekty usłyszymy i zobaczymy wkrótce, bo 1 września, w tym samym miejscu.
(asz)
Fot. Paweł Kos
Komentarze