Gowin chce obniżać podatki, Cieślak wysyłać młodzież do Brukseli
Kontynuacja polityki 500 plus, rozwój polskiej przedsiębiorczości i myśli technologicznej czy trzynasta emerytura dla emerytów – to tylko część z wyborczych obietnic, jakie padły na dzisiejszym spotkaniu Jarosława Gowina i posła Michała Cieślaka z mieszkańcami Nowego Targu. Mimo to frekwencja nie dopisała, na domiar złego prośby i pytania przybyłych mieszkańców często kończyły się bez jasnej odpowiedzi polityków.

Spotkanie z wiceprezesem rady ministrów Jarosławem Gowinem, kandydatem do Europarlamentu posłem Michałem Cieślakiem, a także Andrzejem Gut-Mostowym – wchodzącym w skład partii Porozumienie – odbyło się dziś w nowotarskim urzędzie miasta. W sali obrad mieszkańcy mogli wysłuchać, co do zaoferowania na zbliżające się wybory do Europarlamentu oraz jesienne wybory parlamentarne mają przedstawiciele koalicji rządzącej. Jeżeli jednak politycy spodziewali się dużych tłumów, to zapewne spotkało ich rozczarowanie, bo – nie licząc samorządowców, radnych i dziennikarzy – na spotkanie przyszło około dwudziestu osób.
Likwidacja podatku PIT dla osób poniżej 26 roku życia
Jarosław Gowin swoje przemówienie rozpoczął od zapewnienia zebranych o kontynuowaniu przez rząd polityki prorodzinnej, programu 500 plus, a także wprowadzeniu trzynastej emerytury dla seniorów. Wicepremier podkreślił również potrzebę przemian w polskiej gospodarce. Aby utrzymać wzrost gospodarczy Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce obniżać podatki. I tak w planach rządzący mają likwidację podatku PIT dla podatników poniżej 26 roku życia, co ma zachęcić Polaków do pozostania w kraju i nie decydowania się na emigrację zarobkową. Co więcej, politycy chcą obniżyć dolną stawkę PIT z 18% do 17%, co – zdaniem Gowina – dotyczy 98% Polaków. To, co ma również wzmocnić polską gospodarkę, to obniżenie kosztów pracy, co ma być ułatwieniem dla rodzimych przedsiębiorców. Obietnice dotyczące gospodarczych przemian wicepremier wycenił na 40 miliardów złotych.
– Jesteśmy narodem bardzo przedsiębiorczym, bardzo ciężko pracującym – tłumaczył Jarosław Gowin. – My, rząd, staramy się ukierunkować polską gospodarkę na nieco inne, nieco bardziej nowoczesne tory. Istotą odpowiedzialnego rozwoju jest położenie nacisku na te branże gospodarki, które są najbardziej informacyjne.
Minister dostrzega również potrzebę rozwijania w Polsce sztucznej inteligencji, która w najbliższych dekadach całkowicie zmieni sposób funkcjonowania ludzi w codziennym życiu. Rządzący obiecują wsparcie dla polskich naukowców, przedsiębiorców, informatyków, biotechnologów, którzy dołączą do przemysłowego wyścigu, jaki rozgrywa się na świecie.
Na koniec swojego przemówienia Jarosław Gowin skupił się na obecnych problemach Unii Europejskiej. Minister przekonywał, że unia powinna powrócić do swojej pierwotnej koncepcji, czyli do bycia „platformą pokojowej współpracy suwerennych państw”.
Zmiany w OZE oraz sołtysi z dietami
Następnie mikrofon przejął kandydat partii Porozumienie do Europarlamentu poseł Michał Cieślak. Sam zainteresowany tłumaczy, że pochodzi z województwa świętokrzyskiego, jednak podkreśla, że sercem jest z Małopolski, ponieważ urodził się w Dąbrowie Tarnowskiej.
Pierwszym postulatem posła okazało się wsparcie do organizowania stażów dla polskiej młodzieży w Brukseli. Zdaniem Cieślaka to ma zagwarantować młodym Polakom zdobycie doświadczenia zawodowego, podjęcie pracy w Europarlamencie czy… Pozyskanie znajomości. Obsadzenie jak najwięcej ważnych stanowisk przez Polaków w Brukseli ma być też istotne dla interesu naszego państwa.
Poseł mówił również o zmianach w funkcjonowaniu domowych elektrowni, m.in. instalacji fotowoltaicznej.
– To, co dzieje się w parlamencie, dotyczy również bezpośrednio Podhala, temu regionu i przynosić mu korzyści – twierdził Michał Cieślak. – Pani minister Jadwiga Emilewicz zapowiedziała program Energia+, który miałby być uruchomiony jeszcze w tym roku. Ma on polegać na tym, że rodziny i samorządy otrzymałyby możliwość produkcji energii elektrycznej na własne potrzeby.
Jak twierdzi poseł, dziś właściciele „fotowoltaiki” produkują energię, którą muszą dostarczyć do sieci energetycznej, by następnie od niej odkupić wyprodukowaną energię. Zmiany mają iść na korzyść posiadaczy OZE: po zainstalowaniu „fotowoltaiki” będzie można bezpośrednio korzystać z wyprodukowanej energii, a w przypadku zbędnej nadwyżki właściciele będą ją sprzedawać do sieci. Jak tłumaczy Cieślak, obecnie 80% wyprodukowanej energii elektrycznej wykorzystywana jest przez przemysł. Reszta, czyli zdecydowanie zbyt mało, jest przeznaczana na indywidualnych odbiorców. Po wprowadzeniu zmian w funkcjonowaniu OZE ta proporcja ma się wyrównać. Co więcej, zaproponowane przez posła rozwiązanie wpisuje się w politykę antysmogową i ma zachęcić Polaków do odchodzenia od kotłów węglowych na rzecz ekologicznych źródeł ciepła.
Zmiany miałyby dosięgnąć również sołtysów, którzy – według pomysłu rządzących – prawnie zaczęliby funkcjonować jak radni. To oznacza zbliżone do rajców wynagrodzenia wraz z zapewnioną i płaconą z budżetu państwa dietą. Pomysł – według rządzących – ma kosztować budżet państwa 160 milionów złotych rocznie.
– Projekt ustawy został już przedłożony środowiskom sołeckim i jest w zaawansowanej fazie – mówił poseł Cieślak. – Wiem, że te środowiska już wypracowały własne rozwiązania i mam nadzieję, że spotka się zespół i będziemy nad tym pracować wspólnie.
Na koniec Michał Cieślak skupił się na kwestii zakazu obrotu ziemią rolną. Nowelizacja ustawy forsowana przez prawicowe ugrupowania sprawi, że osoby nie będące rolnikami będą mogły kupić znacznie większy kawał ziemi niż dotychczas. Obecnie taka osoba może kupić 0,3 hektara, po nowelizacji prawo pozwoli jej na nabycie do 1 hektara gruntu.
Koncert życzeń i odpowiedzi bez odpowiedzi
Kolejną częścią spotkania była możliwość zadania politykom pytania. Wśród obecnych, którzy zabrali głos, byli kupcy handlujący na terenie Nowego Targu. Wytłumaczyli, że rocznie muszą odprowadzać 15 tysięcy złotych na pokrycie opłaty targowej, gdy sklepy wielkopowierzchniowe płacą podatek nieprzekraczający kilku tysięcy złotych. Na prośbę o ustawowe wprowadzenie limitu opłaty targowej, rządzący odpowiedzieli, że zajmą się tematem i „pochylą się nad argumentacją”.
Ale im więcej pytań padało, tym bardziej odpowiedzi odbiegały od tematu rozmowy. W odpowiedzi na prośbę dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Targu Bolesława Bary o wsparcie finansowe dla przebudowy MOK-u Jarosław Gowin stwierdził, że kultura w Polsce za czasów PRL była niszczona, natomiast po 1989 roku o niej zapomniano. Mimo to, zdaniem ministra, kultura cieszy się znacznie wyższymi nakładami finansowymi niż nauka. Z kolei Andrzej Gut-Mostowy zgodził się, że nowotarski MOK powinien być centrum życia kulturalnego całego powiatu. Zaznaczył jednak, że Podhalańska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym Targu ma obecnie zbyt małe pole do organizowania życia kulturalnego na terenie Miejskiego Ośrodka Kultury.
Kiedy pojawił się apel, aby chronić obiekty zabytkowe na Podhalu (takie jak wiekowe bacówki czy podhalańskie wille, które w ostatnich latach często padają ofiarami podpaleń) to rządzący stwierdzili, że chcieliby wprowadzenia na terenie Polski mikroregionów m.in. Podhala, Buska-Zdroju czy Jury Krakowsko-Częstochowskiej, które mogłyby się promować w kraju i za granicą. Z kolei na pytanie, czy Nowy Targ ma szansę stać się kurortem turystycznym, politycy podzielili się przemyśleniami na temat zmian ustrojowych i krajobrazowych w Polsce oraz jak obecnie nasz kraj postrzegany jest przez Unię Europejską.
Nie dla kart LGBT+
Na koniec spotkania poruszono kwestię warszawskiej karty LGBT+, czyli wsparcia warszawskiego magistratu dla osób wszystkich orientacji seksualnych. Jarosław Gowin podkreślił, że Polska jest krajem tolerancyjnym i osoby wchodzące obręb LGBT+ mają ustawowo zapewnioną ochronę w naszym kraju, z kolei rodzice mają pełne prawo wychowywać własne dzieci w dowolnej ideologii. Jednocześnie ostro skrytykował decyzję warszawskiego magistratu zaznaczając, że jednostki samorządu terytorialnego nie mają prawa narzucać metod wychowawczych oraz jakichkolwiek ideologii u młodych Polaków.
– Czy samorządy mogą narzucać taką ideologię w podległych sobie szkołach? Pod tym względem Polska konstytucja jest jednoznaczna – tłumaczył wicepremier. – Nasza konstytucja przewiduje, że treści nauczania i wychowania to nie jest domena samorządu, a państwa. W związku z tym jeśli jakiś samorząd, np. w Warszawie, próbuje wprowadzać do szkół bardzo skrajną i bardzo agresywną ideologię, to trzeba jasno powiedzieć, że nie ma do tego prawa.
/ps/
Komentarze
Na koniec spotkania poruszono również inne kwestie, dotyczące działań Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które kierowane jest przez Pana Gowina.1 " Pana ministerstwo przeznaczyło ponad pół miliona złotych dla Pani prof Engelking, badacza polskiego antysemityzmu, która oskarża Polaków o udział w Holocauście. Czemu ma służyć promowanie przez Pana ministerstwo antypolonizmu? "Odpowiedź Pana ministra była krótka : " Dzwonią, ale nie w tym kościele " - to nie ja, to ministerstwo, które zajęło takie stanowisko w 2014 r. Sprawdzam - https://www.ncn.gov.pl/konkursy/wyniki/2018-05-15-opus14-preludium14?fbclid=IwAR0w0tSXNTiD-gVW2X1kFY88LCPf2KVEGwcaRkHetij8bew4k88fWC8dRHE Konkurs - OPUS Panel HS3 Koordynator: dr Wiktoria Kudela-Świątek Data ogłoszenia konkursu: 15 września 2017 r. Pozycja nr 1. - Świadkowie Holokaustu - społeczeństwo polskie na terenach okupowanych wobec zagłady Żydów (1939-1945) - Przyznane środki (PLN) - 522 2502. Cytuję „ Polska jest ojczyzną dwóch narodów, jest ojczyzną narodu polskiego, jest ojczyzną narodu żydowskiego - i nikt, nigdy, tej prawdy z polskiej historii nie wymaże. „Obchody 50 rocznicy Marca 68 / Jarosław GowinChciałem zapytać, czy jest to rażący brak wiedzy historycznej czy niebezpieczna manipulacja?Sprawdzam - https://www.pch24.pl/marzec-68-i-zydowska-wscieklosc-za-antykomunizm,58717,i.html https://www.youtube.com/watch?v=0agGc1Lh95U&t=134s