Włącz dźwięk

Manifestujący wzięli na marsz parasolki, wieszaki, liczne transparenty, znicze. Wśród zgromadzonych przeważały młode kobiety i nastolatki. Tłum skandował hasła, wśród których najczęściej rozbrzmiewało “wypier…lać”, “jeb..ć PiS” i “trzeba było nas nie wkur..ć”, ale też m.in. “rewolucja jest kobietą”, czy “kto nie skacze, ten za PiSem”.

Wydarzenie rozpoczęło się o 16.30 na rynku, gdzie początkowo zebrało się około 500 osób, jednak gdy rozpoczął się marsz w stronę parku, protestujących zaczęło przybywać. Szacuje się, że było ich w sumie około tysiąca. Organizatorzy przygotowali podkład muzyczny, a na rynku rozbrzmiały m.in. “Mój jest ten kawałek podłogi”, czy “Vardo” Natalii Przybysz, gdzie tekst stanowią wymieniane po kolei, różne kobiece imiona. Manifestacja trwała nieco ponad godzinę, a jej przebieg zabezpieczała spora ilość policji. 

-Protestujemy przeciwko ingerowaniu w nasze ciała, przeciwko rządom PiS-u, przeciwko trybunałowi konstytucyjnemu. Chcemy, żeby to był protest pokojowy – mówiła organizatorka wydarzenia Dominika Daniec – Nie chcemy, żeby Podhale było takim stereotypem zaściankowości, tylko i wyłącznie zwolenników tego rządu. Myślę, że te osoby młode, które się tu zbierają są tego doskonałym przykładem. 

-Kobiety chce się wmanewrować w trud, który jest nie do udźwignięcia, zostawiając je zupełnie bez pomocy. Taki wybór powinien być  i przy tym wyborze powinna być super prosperująca opieka  – dodaje druga z organizatorek, Katarzyna Kuruc Kowal. 

-Jako młoda kobieta wierzę w to, że lewica na Podhalu jeszcze nie zginęła. To jest region głównie PiS-owski, ale bądźmy regionem, który po prostu szanuje kobiety! – krzyczała jedna z uczestniczek. 

-To, co się teraz dzieje nie jest tylko walką o prawo aborcyjne, to jest walka o naszą wolność, którą chcą nam odebrać. Powinniśmy to walczyć do końca i tak długo, jak tylko możemy – mówiła inna uczestniczka manifestacji. 

Relacja filmowa z wydarzenia – w środowym “Przeglądzie Tygodniowym”.

Więcej filmików na naszym profilu Fb