Temat budowy witaczy na obrzeżach Nowego Targu pojawił się już w 2017 roku. Wówczas zorganizowano konkurs na opracowanie projektu graficznego. Pierwszej nagrody nie przyznano, ale wyróżnienia i nagrody specjalne powędrowały do Piotra Piszczkiewicza, Michała Ptaka oraz Moniki Sopaty. Jednym z szkiców koncepcyjnych okazał się witacz łączący elementy regionalne z sylwetką hokeisty oraz herbu miasta. 

Wyniki konkursu na projekt graficzny witaczy

Od tamtej pory minęło już jednak trzy lata. Urzędnicy w ubiegłym roku przewidywali, że w 2020 roku wreszcie uda im się zrealizować inwestycję promującą Stolicę Podhala. Wygląda jednak na to, że na nowotarskie witacze będzie trzeba jeszcze poczekać. Głównym problemem okazują się ograniczone środki w budżecie miasta na promocję. W porównaniu do ubiegłego roku jest ich mniej o 100 tysięcy złotych – w dużej mierze jest to pochodna rosnących opłat za odpady, a także zamieszanie związane z subwencjami oświatowymi, o których informowaliśmy tutaj:

Mniej pieniędzy na żłobki. „Władza dąży do likwidacji samorządów”.

 – Tych środków na ten rok jest bardzo mało, a przebudowa naszej strony internetowej jest priorytetem – mówi Joanna Iskrzyńska-Steg, zastępca burmistrza Nowego Targu. – Na promocję miasta na cały rok mamy 300 tysięcy złotych, to dotyczy organizacji imprez, wydarzeń kulturalnych, wykonania okolicznościowych elementów estetycznych w przestrzeni publicznej czy kosztów reprezentacyjnych. Przy takich wydatkach nie możemy planować zbyt dużo. 

Urzędnicy podkreślają, że znacznie ważniejszym od budowy witaczy jest odświeżenie strony internetowej Urzędu Miasta Nowy Targ. Jak wskazują radni, strona ta dla wielu okazuje się nieczytelna, a z estetycznego punktu widzenia jest po prostu przestarzała. Zmiany w tym zakresie są potrzebne, bo z zamieszczanych tam komunikatów korzystają nie tylko osoby związane z urzędem, ale także mieszkańcy Stolicy Podhala oraz turyści. 

Co więcej, magistrat planuje także zmiany w herbie miasta. Będą to jednak zmiany kosmetyczne, a sama pozycja św. Katarzyny Aleksandryjskiej jest niezagrożona. 

 – Zmiany są konieczne w czcionce napisów. Przykładowo na koszulkach hokeistów ta czcionka nie jest ona jednolita – tłumaczy Katarzyna Wójcik, przewodnicząca Komisji Sportu, Turystyki i Promocji Rady Miasta Nowy Targ. 

Usystematyzowanie napisów przy herbie miasta da magistratowi zielone światło na realizację witaczy, na których miałby pojawić się rzecz jasna już nowy herb. 

/ps/