Wiek dojrzały Galerii „Jatki”. 33. Prezentacje Nowotarskie – kolorowa rozmaitość
NOWY TARG. Czasy się zmieniają i my w nich… Ale nowotarski przybytek sztuki – rozumiany jaki miejsce integrujące artystyczne środowisko – może radować się tym, że kto 33 lata był przy narodzinach Galerii, jest z nią i teraz. Niektórych wezwało już do siebie Piękno Nieprzemijające, ale przyszli inni.
Wernisaż urodzinowej wystawy jest zawsze wydarzeniem tłumnym, głośnym, ale i sentymentalnym. Udział w 33. Prezentacjach Nowotarskich 30 artystów wymusił ograniczenie ilości prac do jednego dzieła jednego twórcy, bo niektóre są naprawdę gabarytowe. A reprezentują różne dziedziny sztuki: malarstwo, rzeźbę w drewnie i w brązie, grafikę, fotografię, tkaninę artystyczną, kolaż, instalacje z wikliny. Nie brak też prac wykonanych w technikach własnych i technikach mieszanych. Autorami są: Sylwia Bobak, Lucyna Borecka, Joanna Borowicz, Aleksandra Chowaniec, Ewa Deskur-Kalinowska, Małgorzata Dudzińska-Kraskiewicz, Anna Dziubas, Freska (czyli Aleksandra Hałat), Piotr Frysztak, Marta Jędrysko, Dawid Kędzierski Denver, Marek Kossowski, Wiktoria Kowalczyk-Szlaga, Krzysztof Kudaciak, Jan Makowski, Anna Jagoda Mrożek, Maria Zofia Mrożek, Teresa Olbrychtowicz, Marcin Ozorowski, Leszek Pustówka, Ewa Radwańska, Agnieszka Rokicka, Sławosz Smoleń, Ignacy Stawicki, Marcin Stawicki, Wanda Stojanowska-Zelek, Piotr Timofiejczyk, Aneta Tworek, Gabriel Wolski i Monika Zygmunt-Inglot.
Wszystko to tworzy dużą rozmaitość sposobów postrzegania świata i kreowania artystycznych wypowiedzi. A każda praca uruchamia inne obszary skojarzeń, doznań, emocji. Najlepiej poświęcić temu osobny czas, bo tłumny wernisaż nie sprzyjał kontemplacji. Sprzyjał natomiast cieszeniu się obecnością grona plastyków urodzeniem lub innymi okolicznościami związanych z Miastem; obecnością dawno lub krótki nie widzianych przyjaciół. Najdłuższą drogę pokonała malarka Marta Jędrysko, przyjeżdżając z Holandii. Najmłodszą uczestniczką – świeżo po ukończeniu gdańskiej Akademii – była Aleksandra Chowaniec, która, nie mogąc się pojawić osobiście, przysłała babcię.
Dla wszystkich uczestników Prezentacji i dobrodziejów Galerii były dyplomy z podziękowaniami, stół równie kolorowy jak to, co na ścianach i oczywiście urodzinowe torty z iluminacją – dzieła Eli Watychy i Teresy Olbrychtowicz. Stały element jesiennych urodzin „Jatek” to pięknie wydany katalog z biogramami wszystkich autorów prac i refleksyjnym tekstem Ludmiły Figiel. Graficznie opracował go Marcin Ozorowski. Aranżacja samej wystawy to z kolei zasługa Jacenty Kowalskiej. Władze miasta reprezentował na wernisażu wiceburmistrz Krzysztof Trochimiuk, przybywając z bukietem życzeń i gratulacji.
Klimat, który tak ściąga w to wnętrze ludzi i tworzy cały przyjazny układ satelitarny, jest wielką zasługą długie lata kierującej Galerią Ani Dziubas. Jej poprzednikami na tym stanowisku byli: Janusz Słowakiewicz, Marcin Ozorowski i Leszek Pustówka. Wszyscy współtworzą grupę artystów, która 33 lata temu naczelnika miasta, Stanisława Ślimaka przekonała do pomysłu utworzenia Galerii we wnętrzach ze stylowymi podcieniami, służącymi wówczas „Ruchowi” za magazyn. „Jatki” wystartowały jako placówka nowosądeckiego BWA. W tej chwili działają w strukturze Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu.
Najświetniejsze i najgłośniejsze wydarzenia w galeryjnych murach to oczywiście wystawy dzieł Pabla Picassa i Marca Chagalla, ale też ubiegłoroczne „Ludźmierskie Sakralia”. Poza terminarzem comiesięcznych wystaw „Jatki” zapraszają na spotkania z cyklu „Mam Wam coś do powiedzenia”, koncerty, zloty poetów, warsztaty plastyczne dla najmłodszych uczniów i dla uczniów niepełnosprawnych. Tutaj wystawiane są jasełka, spektakle słowno-muzyczne, organizowane są promocje ciekawych wydawnictw i wieczory wspomnień o zacnych Nowotarżanach. Galeria zatem kwitnie, zaskarbia sobie ludzką wdzięczność i sympatię, nieustannie pracując nad rozwijaniem wrażliwości wszystkich, którzy wchodzą w jej progi.
A los artystów – no cóż – determinują upływający czas i gusta odbiorców, jak celnie ujęła to autorka wstępu do katalogu:
(…) Tymczasowość dotyczy także poczucia tego, że coś (ktoś) jest ważne! Przełom tysiącleci wydaje się być tutaj wyraźną cezurą. Podświadoma niemal tendencja do degradacji artysty z pozycji kapłana Piękna do dostarczyciela tymczasowych emocji jest paralelna do usunięcia całej warstwy inteligencji z jej stanowiska przewodnika dusz i umysłów na pozycję „technika myślenia”, „białego kołnierzyka” obsługującego know-how.
Mimo tych epokowych zmian, mód i trendów, artyści trzech pokoleń mają w „Jatkach” swoją przystań. Dlatego co roku – gdziekolwiek los ich rzucił – zawijają do tego przyjaznego portu. A na co dzień – myślą, czują, tworzą, by tutaj dzielić się częścią siebie. I chwała im za to.
Tegoroczne Prezentacje Nowotarskie będą gościć w Galerii do 19 października.
(asz)
Fot. Paweł Kos
Komentarze