Uczniowska wizyta w geotermalnej ciepłowni, czyli wiedza i mocne wrażenie (zdjęcia)
BAŃSKA NIŻNA. Tradycją Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Geotermia Podhalańska S.A w Światowym Dniu Ziemi jest otwieranie Ciepłowni Geotermalnej w Bańskiej Niżnej dla zwiedzających grup uczniowskich. Pierwszymi gośćmi w tym teoretycznie wiosennym, choć śnieżnym i mroźnym dniu były dwie klasy z nowotarskiej „dwójki” pod opieką swoich nauczycielek.
Wielu uczniów słyszało wcześniej o geotermii i ekologicznym cieple z wnętrza ziemi, ale dla wszystkich wizyta w ciepłowni była pierwszym zetknięciem z trudno wyobrażalną technologią i automatyką.
Animowany filmowy materiał pokazany w sterowni uświadomił im najpierw, jak działa system, z jakiej głębokości pobiera się wodę z pomocą odwiertów i jaką ma ona temperaturę. Spust gorącej siarczanki z instalacji przed budynkiem i para o charakterystycznym zapachu uzmysłowiły im, że potężnymi rurami rzeczywiście płynie podziemne ciepło – najpierw do wymiennikowni, a potem rurociąg rozprowadza je do przyłączonych budynków.
Hala ciepłowni z rurażem i opomiarowaniem jak z filmów fantasy – wywarła na nich duże wrażenie. Budzącą respekt technologię oswajały jednak dla nich pogadanka i objaśnienia kierownika utrzymania ruchu – Romana Dębowskiego. Dowiedzieli się oni od niego i o planowanym największym odwiercie – do głębokości 5.300 metrów, który ma dostarczyć ciepło Nowemu Targowi.
Ciepłownię w Bańskiej Niżnej szkolni goście opuszczali z przeświadczeniem, że „geotermia jest super” i relatywnie tania. A czy zdołają do tego przekonać rajców miejskich, w których rękach jest decyzja o przyłączeniu miasta do ciepłociągu – to już inna sprawa.
/asz
Komentarze