Zakończenie polowania miało charakter uroczystego obrzędu – żywy ogień, zwierzyna położona pokotem na trawniku, otoczona przez krąg myśliwych, dźwięki łowieckich sygnałów, takich jak: „Lis na rozkładzie”, czy „Król Polowania”, wysłuchiwanych z czcią i obowiązkowo bez nakrycia głowy.

Wygrana w kategorii zbiorowej powędrowała do koła łowieckiego „Głuszec” z Nowego Targu, która zaliczyła 24 sztuki zabitej zwierzyny. Drugie miejsce zajął „Ryś” z Jabłonki (20 sztuk), trzecie – „Przehyba” ze Szczawnicy (15). Królem polowania został Rafał Guzik z nowotarskiego „Głuszca”. Zwycięzcy otrzymali puchary oraz nagrody w postaci bażantów i kuropatw oraz drobnych nagród rzeczowych. – Czy lisy sprzedaje się teraz na nowotarskim jarmarku? – żartowano, przyznając puchary nowotarskim myśliwym. 

W dwudniowym polowaniu wzięły udział koła łowieckie z Poronina, Nowego Targu (5), Szczawnicy, Jabłonki, Zakopanego (2), Witowa, Spytkowic i Krościenka. Łącznie zabito 134 drapieżniki, wśród nich kilka kun, pozostałą zwierzynę stanowiły lisy. 

Organizatorami polowania były: Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Nowym Sączu, Starostwa Powiatowe w Nowym Targu i Zakopanem, Nadleśnictwa w Nowym Targu i Krościenku oraz koła łowieckie, dzierżawiące obwody łowieckie na terenie w/w powiatów. 

Jest to druga edycja powiatowych polowań, choć pierwsza oficjalna – zeszłoroczna miała bardziej testowy charakter.

„Organizacja polowania ma na celu ochronę i zwiększenie populacji zwierzyny drobnej, ochronę zwierząt gospodarskich, ochronę głuszca i cietrzewia w rejonach ich występowania oraz zmniejszenie rozpowszechniania się chorób zakaźnych u zwierzyny dzikiej.” – można przeczytać w oficjalnych publikacjach Związku Łowieckiego. 

Na uroczyste podsumowanie polowania przybył ks. Henryk Paśko oraz burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha.