Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

W galeryjnych murach – trzy artystki eksperymentatorki

15 czerwca 2025 06:33

NOWY TARG. Grafika niejedno ma imię, niejedno oblicze. Spotkanie w galeryjnej przestrzeni trzech czarodziejek różnych spojrzeń i technik musiało dać fantastyczny efekt. Sprawiły to dwie absolwentki Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki i jedna absolwentka Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

W galeryjnych murach – trzy artystki eksperymentatorki

Chodzi o Agnieszkę Rokicką, Wiktorię Kowalczyk-Szlagę i Sylwię Szyrszeń-Jaskierską. Urocze artystyczne indywidualności łączy eksperymentatorski duch, ale lecz każda z nich to osobny twórczy świat. Stąd też tytuł wystawy: „Trzy razy inaczej”.

Agnieszka Rokicka wyszła zakopiańskiej Szkoły im. Kenara i wróciła do niej w pedagogicznej roli, z doktoratem w dziedzinie sztuk plastycznych. Jej domeny to grafika warsztatowa i projektowanie graficzne. Monochromatyczne, wycyzelowane prace w cyklach „Minerały”, „Skamieliny”, „Martwe życie” to owoc fascynacji strukturą kamiennej materii, w której zapisane są dzieje świata, nawet kosmosu. Odłamki zamierzchłej historii, intrygujące obiekty – co w grafice jest trudne do osiągnięcia – zdumiewają trójwymiarowością. Okazuje się ponadto, że pod ręką Agnieszki wymagająca technika mokulito, łącząca elementy drzeworytu i litografii, potrafi dać niebywałe efekty kolorystyczne.

W technice mokulito pracuje i druga absolwentka Szkoły Kenara oraz krakowskiej Akademii. Wiktoria Kowalczyk-Szlaga – dusza nowotarskiego Muzeum Drukarstwa, kuratorka i projektantka wystaw, inicjatorka Międzynarodowego Triennale Grafiki im. Józefa Mroszczaka, specjalistka od typografii – zamiast odcieni szarości wybiera język najsilniejszych kontrastów: czerni i bieli. Intensywna żółć elementów wprowadzonych do tych przedstawień gra symboliką barwy o sprzecznych konotacjach – od światła i boskości po zawiść i zdradę. Roślinne, zdałoby się secesyjne motywy czarno-biało-żółtych grafik, z jednej strony przywodzą na myśl tęsknotę za Edenem, subtelny pejzaż wewnętrzny, z drugiej zaś – wspótworzą dramaturgię cyfrowych grafik „Blasków i cieni”. Do prezentowania na wystawie w Galerii „Jatki” Wiktoria wybrała prace w konwencji, która jest jej „pierwszą miłością” – to oczywiście projektowanie graficzne.

Żywioł koloru i plastycznego konkretu wprowadza natomiast do wspólnej wystawy sztuka Sylwii Szyrszeń-Jaskierskiej, utalentowanej ilustratorki różnych wydawnictw. Pojemność Galerii pozwoliła jej na pokazanie reprezentatywnej już części cyklu plakatów-obrazów inspirowanych różnymi, przeważnie kultowymi miejscami naszego kraju. Posługując się – jak w tradycyjnym plakacie – myślowym skrótem, metaforą, symbolem, czuła na genius loci artystka porozumiewawczo mruga okiem do odbiorcy, portretuje pejzaże, ludzi, zwierzęta, opromieniając to wszystko ciepłem spojrzenia, sentymentem, czułością. W kalejdoskop wrażeń, migawek z podróży, wplata żart, tęsknotę za krajem lat dziecinnych, szczyptę ironii. Swoje dzieła, podobnie jak Wiktoria, wykonuje w technice grafiki cyfrowej, z wyraźnym nawiązaniem do tradycji polskiej szkoły plakatu.

Klimat ekscytującej różnorodności przełożył się i na atmosferę tłumnego, radosnego wernisażu. Tę sztukę i trzy artystki, czarodziejki grafiki, po prostu da się lubić.

(asz)

 

 

Anna Szopińska 15.06.2025
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również