Choć otwarciu 8. Nocy Muzeów towarzyszył Podhalański Mini-Zlot rowerów PRL, nie dało się ukryć, że całość utrzymana była przede wszystkim w klimacie lat 20-30-40-tych XX wieku, roztaczając wokół cały swój szyk, czar, elegancję. Stroje z epoki prezentowali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Bluszcz” z Warszawy i sam kierownik placówki, Robert Kowalski. O zabytkowe rowery i związane z nimi akcesoria zadbała Grupa Rekonstrukcji Historycznej „”Radfahrtruppe” z Zabrza, a odpowiednią oprawę muzyczną zapewnili pracownicy MOK-u.

Zorganizowane tego dnia wydarzenie zdominowało całe centrum miasta. Wszyscy przybyli rowerzyści, bez względu na typ pojazdu, otrzymali pamiątkowe dyplomy i dali się namówić na rundkę dookoła rynku. Eleganckie warszawianki z grupy rekonstrukcyjnej w stylowych kostiumikach, uczesaniach i nakryciach głowy nie omieszkały wybrać się na nowotarskie lody, wzbudzając niemałe zainteresowanie przechodniów i dodatkowo promując wydarzenia przygotowane przez muzeum. A tych nie brakowało. W promieniach zachodzącego słońca, na czerwonym dywanie odbył się wyjątkowy pokaz mody, będący częścią promocji książki Joanny Mruk „Moda kobieca w okupowanej Polsce”. Nie brakło muzyki na żywo (koncert pod znamiennym tytułem „Miłość ci wszystko wybaczy” w wykonaniu Agnieszki Grochowicz z zespołem), nocnej projekcji filmowej z cyklu „W Starym Kinie” („Sportowiec mimo woli” Mieczysława Krawicza z 1939 roku, z Adolfem Dymszą w jednej z głównych ról), kuratorskiego zwiedzania wystawy „Historia na bicyklu” (wśród eksponatów znaleźć można m.in. kolarkę należącą do ks. prof. Józefa Tischnera), a wszystko to owiane wyjątkową, nieco nostalgiczną atmosferą dawnych dni. 

Prócz centralnych obchodów Nocy Muzeów w samym sercu miasta, w wydarzeniu tradycyjnie wzięli udział partnerzy. W Galerii BWA Jatki, prócz otwartej niedawno wystawy prac Marka Kossowskiego „Fascynacje i inspiracje, ja i moi podopieczni”, zrealizowanej we współpracy z „Chatką”, odbył się pokaz filmów zrealizowanych w ramach Booktrailer Film Festival 2018, przygotowany dzięki inicjatywie II LO. 

Bursa Gimnazjalna, prócz tradycyjnie udostępnianych wystaw poświęconych dziejom bursy i postaci dr. Jana Bednarskiego, prócz możliwości obejrzenia wnętrz zabytkowego budynku, w tym słynnego Kosmosu – pokoju mieszkalnego na samym szczycie, z oryginalnym wyposażeniem internatu z przełomu lat 70/80 XX wieku, zaprezentowała malarskie i fotograficzne prace uczniów I LO oraz wystawę fotograficzną Gabriela Wolskiego „Czarno-białe reminiscencje. Miasto dawniej i dziś w jednym kadrze”. Wernisaż uświetnił występ teatralny licealistów.

Podobnie jak w poprzednich latach, w organizację wydarzenia włączył się Urząd Miasta, udostępniając znajdujący się w jego podziemiach schron – czyli Izbę zimnej wojny i socjalizmu. Dla wielu uczestników, zbierających komplet pamiątkowych pieczątek z każdego z miejsc, była to pierwsza okazja, by odwiedzić to imponujące miejsce, wyjątkowe w skali całego kraju, z całkowicie oryginalnym wyposażeniem. Tegoroczna Noc Muzeów udowodniła po raz kolejny, że schron robi nadal ogromne wrażenie na odwiedzających, żywo zainteresowanych znajdującymi się tam eksponatami, które jeszcze nie tak dawno były przedmiotami codziennego użytku.

Nowotarska Hala Lodowa to ostatnie z miejsc, w które swoje kroki kierowali uczestnicy Nocy Muzeów. Choć standardowo tego typu obiekty nie kojarzą się z muzealnictwem, nowotarskie lodowisko jest pod tym względem wyjątkowe. Wszystko dzięki zlokalizowanej tam Sali Tradycji KS Podhale, gdzie zebrane są liczne fotografie, puchary, medale i inne pamiątki związane z 85-letnią działalnością klubu. O dodatkowe atrakcje zadbał Gabriel Wolski ze Stowarzyszenia „Dalej Podhale”, prezentując cykl grafik „Nowotarscy Olimpijczycy” oraz  kolejny film z cyklu „Legendy Podhala” zatytułowany „Franta”. 

/os