Mocne słowa burmistrza w sprawie płotu na targowicy: “Rozważane jest rozwiązanie umowy”
Burmistrz Grzegorz Watycha nie kazał długo czekać handlującym na interwencję w sprawie budowy ogrodzenia utrudniającego klientom dotarcie do sporej części straganów na placu targowym. Z petycją w tej sprawie wystąpili oni podczas ostatniej Sesji Rady Miasta. Burmistrz wystosował pismo do Spółki Nowa Targowica, w którym wzywa do zaprzestania działań utrudniających prowadzenie handlu na terenie targowicy.

“Zwracamy się do burmistrza miasta Nowy Targ o interwencję w sprawie utrudnienia wykonywania czynności związanej z działalnością gospodarczą na terenie placu targowego “Nowa Targowica” – napisali handlujący w petycji złożonej do Urzędu Miasta w dniu 23 kwietnia br. – “W uzasadnieniu naszego pisma informujemy o budowie ogrodzenia, które już utrudnia dotarcie klientów do sprzedawców handlujących na placu targowym. Oznajmiamy, że część działki jest własnością Miasta Nowy Targ, która została wydzierżawiona Nowej Targowicy.”
“Chcielibyśmy dowiedzieć się czy stawianie płotu na placu targowym, który jest miejscem publicznym oraz wizytówką Nowego Targu, czy jest zgodne z prawem?” – zadają na koniec pytanie handlujący, prosząc o szybką interwencję. Burmistrz Grzegorz Watycha nie kazał autorom petycji długo czekać na ruch. Już cztery dni później wystosował pismo skierowane do spółki Nowa Targowica, wzywające do należytego wykonywania umowy.
“Wzywam Spółkę do zaprzestania jakichkolwiek działań utrudniających prowadzenie handlu na terenie placu, w szczególności montażu urządzenia, które blokuje swobodny dostęp do miejsc handlowych znajdujących się poza terenem, którym dysponuje Spółka (…) W przypadku nie zastosowania się do niniejszego wezwania i dalszego utrudniania przez Spółkę lub osoby z nią związane funkcjonowania placu targowego i pobierania opłat targowych zostaną podjęte stosowne kroki prawne, w tym również rozważane jest rozwiązanie umowy, z uwagi na rażące działania spółki uniemożliwiające realizację celów umowy.
Chodzi o umowę dzierżawy z dnia 27 listopada 2014 roku, która oddawała będący własnością miasta grunt w dzierżawę, celem prowadzenia placu targowego.
Jej głównym celem jest “zapewnienie mieszkańcom, handlującym jak i kupującym prawidłowe funkcjonowanie placu targowego, który nie tylko ma służyć interesom Spółki, ale również obywatelom, co związane jest również z niezakłóconym poborem opłaty targowej stanowiącej składnik budżetu Gminy Miasto Nowy Targ. (…) Preferencyjne warunki umowy, jak i zaangażowanie publicznych środków miały umożliwić swobodny handel oraz usprawnić działalność placu targowego” – pisze w wezwaniu burmistrz
“Zwracam uwagę, że grunty oddane w dzierżawę są własnością Gminy Miasto Nowy Targ, a wszelkie próby naruszania postanowień umowy, jak obowiązujących przepisów prawa w szczególności ustawy o gospodarce nieruchomości, skutkować będą stanowczą reakcją”.
„Polak Polakowi buduje getto” – dwumetrowy problem na targowicy
/os
Komentarze
JEDYNA NADZIEJA W Panu Panie Burmistrzu
Super dziękuję za interwencję. Dla niektórych to być albo nie być
Handlująca
Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Brawo i oby tak dalej.
Ktoś powinien zabrać się za to targowisko. Mój znajomy tam handluje i twierdzi ze jest tam masakra ... z opłatami rożnej maści!
Brawo !!!!!! Dziękujemy
No wreszcie władze miasta pokazały pazur. Oby starczyło panu burmistrzowi determinacji w walce z nieuczciwymi handlującymi
Świetny krok w obronie handlujących Panie Burmistrzu ! Dziękujemy