Podczas debaty w Sejmie o uchyleniu immunitetu Zbigniewa Ziobry doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Kiedy były minister sprawiedliwości mówił, że „Donald Tusk pójdzie siedzieć”, poseł PiS Edward Siarka krzyknął: „kula w łeb”. Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela natychmiast przerwała obrady i nakazała posłowi przeprosiny. Siarka przeprosił, tłumacząc, że cytował wiersz Władysława Broniewskiego „Bagnet na broń”. „Moje pokolenie recytowało ten tekst na szkolnych akademiach. W emocjach wracają znajome frazy, które mogą bulwersować. Przepraszam” – napisał w mediach społecznościowych.

Jego wypowiedź wywołała duże poruszenie. Europoseł KO Krzysztof Brejza zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. „To groźby karalne. Kieruję też pismo do Jarosława Kaczyńskiego o wyrzucenie Siarki z klubu PiS” – podkreślił. Minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka przypomniał, że za groźby karalne grozi do trzech lat więzienia.

Do sprawy odniósł się także minister sprawiedliwości Adam Bodnar. „Parlamentarzyści powinni być odpowiedzialni za swoje słowa. Samo ‘przepraszam’ nie cofa wypowiedzianych słów” – stwierdził. Bodnar przypomniał także o zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, podkreślając, jak poważne mogą być konsekwencje agresywnego języka w polityce.

W sprawie wypowiedział się również klub PiS. Posłanka Józefa Szczurek-Żelazko przyznała, że nie popiera takich słów w Sejmie. „Ubolewam, że padają one w parlamencie. Edward Siarka przeprosił, a w klubie PiS odbędzie się dyskusja w tej sprawie” – powiedziała.

Cała sytuacja wywołała dyskusję o poziomie debaty publicznej w Polsce i o tym, jak ważne jest, by politycy uważali na słowa, których używają. Słowa skomentował m.in. premier Polski, Donald Tusk.

– Słyszałem dzisiaj też te słowa pod moim adresem, »kula w łeb«. Nie wiem, jak się z tym czujecie. Nie wiem, jak się czujecie z tym, że wasza posłanka publikuje zdjęcia z napisem »Śmierć bandzie Tuska«. I jak słyszę po odgłosach nadal się z tym dobrze czujecie. A ja chcę wam powiedzieć, że tego typu zachowania, że zaostrzanie konfliktu, budzenie takiej agresji, niszczenie ludzi tu w Polsce, to jest naprawdę, obiektywnie rzecz biorąc, element wymarzonego scenariusza napisanego w Moskwie — powiedział z mównicy sejmowej.

Edward Siarka to poseł wybrany z okręgu obejmującego Podhale i Orawę. Aktywnie działa na rzecz spraw lokalnych tego regionu. Wcześniej był związany z ugrupowaniem Suwerenna Polska, które w ubiegłym roku zostało wchłonięte przez Prawo i Sprawiedliwość. Obecnie reprezentuje PiS w Sejmie.