Jujutsu – nauka od japońskiej sławy
NOWY TARG. Co drugi rok przyjeżdża z Japonii do Polski ceniony shuan (wiodący mistrz) wschodnich sztuk walki – Kurabe Makoto. Jego wizyta w Nowym Targu, na jednodniowym seminarium aikijujutsu, stała się niecodzienną okazją zarówno do treningu prowadzonego przez mistrza, jak i do skonfrontowania nabytych umiejętności z czystym stylem japońskim.
Europejscy karatecy z reguły nie mają wyobrażenia, ile czasu poświęcają japońscy mistrzowie na ćwiczenie oddechu. Używają też za dużo siły.
Ożeniony z Polką shuan Kurabe jest założycielem szkoły stylu Gyakutedo w Warszawie. Z małżonką uzgodnili, że jeden rok spędzają w Polsce, a kolejny w kraju kwitnącej wiśni.
Seminarium zaszczycone przez taką znakomitość organizowało Prywatne Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży, które zapewnia kadetom możliwość trenowania i doskonalenia wschodnich sztuk walki. Inicjatorem zaproszenia do Nowego Targu japońskiego mistrza był shihan Aleksander Kozieł.
– Ideą tego treningu jest pokazanie uczniom czegoś, czego nie ma w Polsce; czego nie można się nauczyć na zajęciach karate, judo, jujutsu – mówi on. – Tutaj robimy takie czyste aikijujutsu, które pokazuje mistrz Kurabe. Sam chętnie się czegoś nowego nauczę.
Obecność międzynarodowej sławy i możliwość treningu ze znawcą i reprezentantem najczystszych technik, bez europejskich naleciałości, ściągnęła do Nowego Targu również innych mistrzów z kraju i z zagranicy. Byli to: Sebastian Westrych (III dan jujutsu), założyciel szkoły w Jabłonce; Mariusz Błaszkiewicz – utytułowany mistrz z Nowego Brzeska; sensei Jan Paldus z Czech – instruktor i prezes Czeskiej Federacji Jujutsu oraz Jan Nowicki – uczeń shihan Aleksandra Kozieła.
Podczas seminarium mistrz Kurabe dał instruktorom klarowną wykładnię stopni i tytułów oraz zasad tworzenia nazw szkół. A dla uczniów trening z mistrzem był zaszczytem i lekcją nieocenioną. Gość z Japonii trenował, instruował i udzielał konsultacji zupełnie bezinteresownie, z przyjaźni do uczniów i mistrzów z Podhala.
(asz)
Komentarze
Znam osobiście mistrza Makoto Kurabe i Jego żonę. Ich wspólna Przyjaźń to Wielkie Mistrzostwo,którym mnie obdarzyli.Dziękuję Mistrzyni Małgorzato i Mistrzu Makoto."Kto Przyjaciela znalazł Skarb znalazł"Ksiega Syracha 6,14.