Efekt inwestycji MPEC-u – odczujemy w styczniu
Włącz dźwiękNOWY TARG. Inwestycje MPEC-u prowadzone przez lato i jeszcze do tej pory pozwoliły na wyeliminowanie ok. 60 pieców węglowych. Do miejskiej sieci ciepłowniczej zostało lub zostanie podłączonych ok. 70 budynków, w tej liczbie jest dziesięć obiektów użyteczności publicznej: punktów usługowych, szkół, urzędów.
Wejście miejskiej sieci w ulice pozwoliło zlikwidować 20 pieców przy ul. Na Równi i jest to 70 procent systemów grzewczych na linii tego ciepłociągu. Trwają prace związane z przyłączaniem budynków przy ul. Krzywej i przy Placu Słowackiego. Konkretnie – trwa montaż węzłów cieplnych. W listopadzie zostanie przyłączony budynek PZU i sąsiadujący z nim budynek „Społem”. Do tych budynków – w większości jednorodzinnych lub kamienic – ciepło z MPEC-u zacznie płynąć w nowym roku. Natomiast tam, gdzie sieć istnieje – MPEC zagęszcza przyłącza.
– Tak jak tłumaczyłem mieszkańcom, którzy się niecierpliwią, bo już chcieliby korzystać z miejskiego ciepła, nie mamy obsady z gumy, a pracownicy są w stanie montować 2 – 3 węzły cieplne dziennie – wyjaśnia prezes MPEC-u, Grzegorz Ratter. – Myślę, że od 1. stycznia te budynki będą już ogrzewane ekologicznym ciepłem.
Również Hala Lodowa, Urząd Miasta i dwie szkoły – od 1. stycznia przejdą na miejskie grzanie.
Prace przyłączeniowe na ulicy Krzywej potrwają do końca września
Oczywiście przyłączenie każdego obiektu trzeba rozliczyć z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska, wykazując efekt ekologiczny.
– To, o czym się mówi w mieście, że nie jesteśmy ekologiczni, bo spalamy miał węglowy, nie do końca jest prawdą – dementuje prezes Ratter. – Po pierwsze – Narodowy Fundusz, rozpatrując nasz wniosek, dokładnie prześledził sprawy związane z ekologia, ponieważ to on kupuje efekt ekologiczny. A po drugie – w perspektywie trzyletniej, do 2023 roku – będziemy miasto ogrzewali w większości ciepłem geotermalnym. Nasze filtry pracują teraz ze sprawnością 99 procent, natomiast w domach jednorodzinnych tych filtrów nie ma, więc każda tona spalonego węgla to ok. 20 kg pyłu i popiołów, które trafiają w atmosferę.
W MPEC-u z jednej tony miału powstaje niespełna kilogram popiołu. Poza tym temperatura spalania w granicach 1.200 stopni praktycznie całkowicie eliminuje szkodliwy benzopiren.
Docelowo oczywiście miejski system ciepłowniczy – skutkiem doprowadzenia geotermalnej magistrali – stanie się znacznie bardziej ekologiczny.
Tegoroczne inwestycje MPEC-u sprawią, że do atmosfery nie trafi tej zimy 7,5 tony pyłu, 71 ton popiołu, ok. 9 ton związków siarki i aż 160 ton dwutlenku węgla. Taki powinien być efekt ekologiczny, jednak tej spodziewanej ulgi nie poczujemy przed końcem roku.
(asz)
Komentarze