Kamery live
prognoza pogody

Zostawiła psa w rozgrzanym aucie i poszła…do Morskiego Oka. Interweniowała policja

W poniedziałek po południu, dyżurny zakopiańskiej komendy policji odebrał zgłoszenie o psie zamkniętym w samochodzie stojącym na parkingu na Palenicy Białczańskiej. Na miejsce  przybyli policjanci z komisariatu w Bukowinie Tatrzańskiej, którzy uwolnili skomlące zwierzę, nie czekając  na powrót właścicieli. 

Zostawiła psa w rozgrzanym aucie i poszła...do Morskiego Oka.  Interweniowała policja

Skierowani na interwencję funkcjonariusze potwierdzili, że samochód stał w nasłonecznionym miejscu, a w środku zamknięty był skomlący pies. Mundurowi szukali kontaktu z właścicielem samochodu, jednak w pobliżu nie było nikogo kto by cokolwiek wiedział o ich aktualnym miejscu pobytu. Policjanci nie czekali na powrót właścicieli i podjęli próbę uwolnienia pieska. Po chwili udało się otworzyć drzwi nie powodując uszkodzeń pojazdu. Zwierzę natychmiast zostało wyciągnięte z rozgrzanego pojazdu. 

Po jakimś czasie do samochodu podeszła właścicielka samochodu. Tłumaczyła, że poszła na szlak do Morskiego Oka i nie zdawała sobie sprawy, że może narazić swojego psa na niebezpieczeństwo. Policjanci udokumentowali okoliczności tego zdarzenia, przesłuchali właścicielkę psa, a następnie powiadomili o tym zdarzeniu zakopiańską prokuraturę. Przypominamy, że za znęcanie się nad zwierzęciem może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.

R.W./fot.KPP Zakopane

źródło: KPP Zakopane/Facebook

os 15.09.2021
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Irena 14:22 15.09.2021

Co za głupia baba,odebrać psa ,niech kupi sobie maskotkę.

Zobacz również