^{fot. UG Nowy Targ}

Trasy narciarstwa biegowego w Obidowej, znane jako „Śladami Olimpijczyków”, stały się ofiarą nieodpowiedzialnych zachowań kierowców samochodów, quadów i skuterów śnieżnych. Zniszczenia, jakie pozostawiły po sobie te pojazdy, skłoniły Urząd Gminy Nowy Targ do podjęcia pilnych działań naprawczych, choć warunki pracy dla ratraka są obecnie wyjątkowo trudne.

„Tu trasy narciarstwa biegowego Obidowa Śladami Olimpijczyków! Dzisiaj praca ratraka to ratowanie resztek normalności na trasie po wczorajszych rajdach samochodowych, kładowych i skuterowych” – czytamy w oficjalnym komunikacie urzędu.

Mimo wysiłków pracowników, stan trasy pozostawia wiele do życzenia. Dolina Lepietnicy wciąż jest w stosunkowo dobrym stanie, ale powyżej Nowalejkowej sytuacja dramatycznie się pogorszyła. Na trasie pojawiło się mnóstwo kamieni, co sprawia, że zjazdy są wyjątkowo niebezpieczne. Władze apelują do narciarzy o ostrożność, a w razie potrzeby nawet o wypięcie nart, aby uniknąć ryzyka upadków.

Obidowa leży w otulinie Gorczańskiego Parku Narodowego, co dodatkowo komplikuje sytuację. Każdy przejazd ratraka musi być konsultowany i uzgadniany z odpowiednimi instytucjami. Niestety, dzikie rajdy niszczące trasę nie podlegają takim ograniczeniom, co wzbudza frustrację i gniew wśród lokalnej społeczności oraz miłośników biegówek.

„Rozumiemy, że ludzie mają różne pasje, ale spełniajmy je, nie niszcząc pasji innych” – podsumowuje urząd w swoim apelu. Na ten moment zapowiedziano, że ratrak nie będzie pracował aż do odwołania z powodu braku warunków do normalnej eksploatacji.