Znamy całkowity koszt 17. Jarmarku Podhalańskiego
Budżet tegorocznego, 17. Jarmarku Podhalańskiego opiewa na kwotę blisko 375 tys. złotych. Tym samym impreza przechodzi do historii jako najkosztowniejsza z dotychczasowych. "Podnosząc jakość imprezy, koszty muszą iść w górę" - pisze Grzegorz Watycha w odpowiedzi na zapytanie radnej Bogusławy Korwin.
Dotacja z Urzędu Miasta wyniosła 150 tys. złotych, ponad 200 tys. złotych udało się pozyskać od sponsorów i z wynajmu stoisk – tych było też rekordowo dużo, bo wynajęło je aż 80 wystawców z kraju i zagranicy. Z miejskiego budżetu – konkretnie z funduszu profilaktyki antyalkoholowej – poszło też 20 tys. z przeznaczeniem na gry, zabawy i warsztaty dla dzieci.
– Największą radość sprawia fakt, że nasi przedsiębiorcy dostrzegają potrzebę finansowania wydarzeń kulturalnych bez oglądania się na zyski z tego tytułu, Wymaga to jednak ogromnego wysiłku oraz negocjacji – czytamy w piśmie burmistrza Grzegorza Watychy. Dalej wspomina on, że organizacja jarmarku to nie tylko koncerty i zabawa, ale też skomplikowana logistyka związana ze zmianą organizacji ruchu, uzyskaniem pozwoleń, zabezpieczeń, zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom imprezy itd. itp.
– Wieść o imprezie niesie się coraz szerzej, świadczy o tym ilość uczestników z Podhala, jak i z całej Polski, jak również z zagranicy.Tak dużej ilości gości Rynek miasta nie widział jeszcze podczas wieczornych koncertów – czytamy dalej. Burmistrz wspomina też o spokojnym i bezpiecznym charakterze imprezy, pomimo tak dużej ilości osób, jaka wzięła w niej udział. Policja zanotowała jedynie 3 interwencje dotyczące głównie zakłócania ciszy nocnej oraz nałożyła 2 mandaty za spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych. Zatrzymano jedną osobę, która kierowała pojazdem pod wpływem alkoholu. Komendant Policji podsumowuje jednak całą imprezę jako spokojną i bezpieczną. Nad bezpieczeństwem uczestników Jarmarku, prócz patroli Policji w cały mieście i 3 radiowozów na rynku, czuwało 27 ochroniarzy i wóz bojowy Straży Pożarnej.
Burmistrz pochwalił też pracę Zakładu Zieleni, który dbał o czystość podczas Jarmarku od wczesnych godzin porannych, sprzątając i myjąc płytę rynku. Duża ilość śmieci w koszach po wieczornych koncertach związana była z koniecznością usunięcia pewnej ich ilości z terenu masowej imprezy, co podyktowane jest względami bezpieczeństwa.
W piśmie podane są też dwie inne kwoty dotacji z Urzędu Miasta, które zainteresowały radną Bogusławę Korwin. Dowiadujemy się, że realizacja teledysku “Moje Miasto” duetu Beti&Bobass i Majki Jeżowskiej została wsparta kwotą 4000 zł. Zadanie zrealizowane zostało pod nazwą “Piosenki dla dzieci – warsztaty muzyczne oraz nagranie płyty”.
Z kolei na wsparcie i upowszechnienie kultury Podhala poprzez próbę ustalenia rekordu Guinessa w jak największej ilości osób ubranych na ludowo podczas imprezy Polki Folki 7, przeznaczono kwotę 6700 zł netto.
Komentarze