^{Fot. Maciej Gębacz Heimdall Fotografia/Hokej.net}

THC to organiczny związek chemiczny i główna substancja psychoaktywna. Występuje w wysuszonych liściach (marihuana), bądź kwiatach (haszysz) konopi. Tetrahydrokannabinol zostaje w organizmie przez kilka tygodni, dlatego można go znaleźć w próbkach moczu.

Przypomnijmy, że Wielkiewicz w 2016 roku został przyłapany na stosowaniu tej samej, zakazanej, substancji. Wówczas otrzymał karę półrocznej dyskwalifikacji.

– Teraz mamy do czynienia z „recydywą”, więc kara będzie surowsza. Decyzję o dyskwalifikacji podejmie Panel Dyscyplinarny Polskiej Agencji Antydopingowej. Jeszcze nie wiemy, kiedy dokładnie zbierze się to gremium – powiedział nam Michał Rynkowski, dyrektor POLADY.

Pozostaje zapytać, co teraz grozi 25-letniemu napastnikowi?

– Minimalną karą jest dwukrotność poprzedniego zawieszenia, maksymalną czteroletnia dyskwalifikacja – wyjaśnił.

Filip Wielkiewicz wystąpił w 13 spotkaniach tego sezonu i zaliczył w nich 6 asyst. Na ławce kar spędził 22 minuty. Nowotarski klub zawiesił już zawodnika, o czym poinformował na swojej oficjalnej stronie. Usunął go z listy zgłoszonych do PHL.

Tymczasem przedstawiciele Polskiej Agencji Antydopingowej coraz częściej goszczą na meczach Polskiej Hokej Ligi.

– Do końca września zebraliśmy sześćdziesiąt próbek – poinformował nas Michał Rynkowski. Do rozgrywek najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju zgłoszonych jest w tej chwili 269 zawodników.