W ostatni dzień tegorocznej majówki tysiące turystów ruszyło w drogę powrotną do domu. W efekcie zakopianka szybko stanęła w korkach. Największe zatory tworzą się w rejonie Nowego Targu. Sznur samochodów ciągnie się od nowego ronda przy McDonald’s i KFC aż po skrzyżowanie w Klikuszowej. Co ciekawe, sygnalizacja świetlna w Klikuszowej jest wyłączona.

Z Zakopanego do Krakowa jedzie się obecnie ponad trzy godziny. Niestety, duża rzesza turystów stojących w korkach turyści postanowiła poszukać objazdów. W ten sposób zakorkowali oni miejscowości takie jak Zaskale, Ludźmierz, Lasek czy Pyzówkę.

Największe korki – jeśli mowa o trasach alternatywnych względem zakopianki – tworzą się jednak w Nowym Targu. Przejazd przez miasto zajmuje nawet kilkadziesiąt minut. Ul. św. Anny stoi na całej długości. Sznur samochodów znajdziemy także na rynku, ul. Kowaniec, Szaflarskiej, Waksmundzkiej, Ludźmierskiej. Sparaliżowane są też Aleje Tysiąclecia. 

I pozostaje tylko pytanie – jak wyglądać będzie sytuacja komunikacyjna miasta po oddaniu do użytku dwupasmowej zakopianki, która kończyć się będzie w Nowym Targu?