XVI Regaty o Puchar Bosmana Stacha – przy „zdechłym” wietrze…
JEZIORO CZORSZTYŃSKIE. W bardzo trudnych warunkach – przy upale i wietrznej ciszy – rozegrane zostały na Jeziorze Czorsztyńskim XVI Regaty o Puchar Bosmana Stacha.

Ich organizator, Stanisław Janowiak, to wieloletni bosman Podhalańskiego Towarzystwa Żeglarskiego, teraz opiekun przystani kompleksu „Vito”. Natomiast córka założyciela tego miejsca, biznesmena, miłośnika żeglarstwa i futbolu – Witolda Żytkowicza, poprosiła o minutę ciszy dla jego pamięci.
Na linii startu stanęły 22 jachty, rywalizujące w czterech klasach. W klasie A zwyciężyła „Regatta” przed Izi Racing” i „Ważką”. W klasie B – „Eliza” przed „Mrówą”, w klasie „C” triumfowały – „Wind 2”, „Laluś” i „Viva”, a w klasie D „Indulgence” wyprzedził „Omegę Niebieską” i „Kochankę”.
Wszystkie jednostki płynęły po trójkącie wyznaczonym czerwonymi bojkami, które trzeba było minąć prawą burtą, startując w kierunku zamków. Po chwili okazało się, że większość łodzi stanęła w miejscu z braku wiatru. Jakiekolwiek szanse na zwycięstwo miały tylko lekkie jachty wyczynowe z dużą powierzchnią żagli. Dlatego odbył się zaledwie jeden bieg.
Te przeszkody w zmaganiach na wodzie rekompensował zawodnikom stół zastawiony szynką w sosie, golonką, żeberkami, kapustą, kaszanką, jagnięciną, dwoma beczkami piwa, chlebem ze smalcem, małosolnymi ogórkami i ciastem. Popas na przystani – z szantową muzyką i śpiewem – przeciągnął się zatem do wieczora.
Kolejnymi zmaganiami na Jeziorze Czorsztyńskim będą – już w najbliższą sobotę, 22 lipca – Regaty o Puchar Komandora YKP Targ. Zapisy – od godz. 10.00, na przystani YKP w Mizernej.
(asz)
Komentarze
Wsomnienia z Kluszkowiec. https://youtu.be/QI8KE7pPsd4