X Zlot Pojazdów Zabytkowych – retro czar na czterech kółkach
NOWY TARG. Miniony wiek zawitał w sobotę – najpierw na Nową Targowicę, następnie przed ratusz – w postaci kawalkady pięknych, starych samochodów. Uczestników X Zlotu Pojazdów Zabytkowych Szlakami Podhala i Pienin było ok. 40.

Swoimi wspaniałymi maszynami przyjechali oni z różnych części Polski – z Warszawy, Krakowa, Śląska i innych części Polski, a większość w strojach tożsamych z czasem, kiedy swoje złote lata przeżywała dana marka samochodu. Najefektowniejsze były oczywiście stroje pań.
Najstarsze pojazdy miały ponad 110 lat. Niektóre swoim kształtem przypominały karoce z tylnym kufrem na bagaż, a ich światła – ówczesne latarnie uliczne. Jeden z archiwalnych egzemplarzy miał jeszcze, zamiast kierownicy, coś przypominającego rumpel. Rolę dzisiejszych klaksonów spełniały trąbki z gumową gruszką. Wśród jeżdżących cacek był prototyp dzisiejszego „smarta”, konstruowany z… części samolotu.
Wiele tych samochodów – dużym nakładem starań i środków – pasjonaci sprowadzali z zagranicy, głównie ze Stanów Zjednoczonych. Niektórzy mają już w swojej „stajni” po kilka takich unikatowych, drogocennych egzemplarzy i remontują kolejne. Inni uczestniczyli już w tradycyjnych rajdach na terenie Wielkiej Brytanii.
Kto w pierwszy dzień weekendu miał szczęście spotkać na drogach Podhala i Pienin sznurek takich pojazdów – stawał zdumiony i zachwycony. Organizatorem Zlotu był nowotarżanin, Franciszek Wołek. A gdy kawalkada dotarła na rynek, retro cuda obejrzała komisja w składzie: burmistrz Grzegorz Watycha, dyrektor MCK-u Andrzej Lichosyt i szef miejskiego sportu – Arkadiusz Szymczyk, honorując trzema pucharami najelegantsze, najpiękniejsze reto-auta.
(asz)
Komentarze